Inca Lambros - Problem z odpaleniem

Witam, w posiadaniu mam Incę Lambros. Pewnego razu prądnica mi strzeliła, brak ładowania i te sprawy, ale sobie radziłem z tym problemem ładując akumulator gdy tylko był przy końcu padnięcia, pewnego razu rozładował mi się, naładowałem i chciałem odpalić, lecz rozrusznik nie kręcił, kopki nie mam, a w przekazniku strzela gdy tylko przyciskne guzik zapłonu, rozebrałem cały skuter patrzałem czy nie ma nigdzie zwarcia, przeczyszczałem klemy, czyszczyłem kostki i wciąż ten sam problem występuje co to może być?

to ci powiem grubsza sprawa bez elektryka się nie obędzie a tak przez neta nic ci nic nie powie wróżenie z fusów

Jak jeździłeś z walniętą prądnicą to rozwaliłeś sobie jeszcze regulator napięcia.

No to widzę że mam ładną lipę. Ale z początku jak ten problem mnie dotyczył to jak męczyłem ten przycisk od zapłonu, szybko go naciskałem, strzelało w tym przekaźniku, ale po czasie rozrusznik zakręcił i udało mi się go odaplić czasem, a teraz nic. Teraz jak parę razy nacisnę na przycisk zapłonu to rozrusznik jest gorący, a na dodatek, jak naładuję akumulator i podłącze go, to jak nacisknę na zapłon to on się momentalnie rozładuje, a licznik i zegary wariują :(

Kto by pomyślał, problemem był tryb rozrusznika, a mianowicie rozleciało się łożysko w nim, i blokował na kręcenie rozrusznikiem :)