Mam może troche głupie pytanie ale wole się poradzic. Zaczynam docieranie mojego 2t przejechałem juz około 15km z prędkoscią 30-40km/h i nie wiem czy to nie za szybko. To jest 70cc bez blokad . Czy teraz moge jeżdzić 40-45km/h zmieniając obroty. i Czy czasami moge mu dać troche tak około 60km/h. Bardzo proszę o poradę
A jaka 70cc? Jakiej firmy? Myślę, że 30-40 to nie za szybko. Sam mialem w 50 (kymco) napisane w instrukcji żeby nie przekraczać 40 przez 1000km. Rozgrzewaj silnik przed jazdą i nie trzymaj cały czas na tych samych obrotach
cylinder jest chiński dodam że ma wydech Yasuni. Pomoze jeszcze ktoś?
Na dotarciu i w ogóle lepiej zaopatrzyć się w dobry olej :)
Jeździj normalnie, ale go nie piłuj i nie przegrzewaj.
Spokojnie możesz go kilka razy wkręcić na max prędkość, nic mu nie będzie.
Ja normalnie jezdze przepisowe 45km/h to jak bede tak nim jezdził i zmieniał obroty ale nie piłowal to nic mu nie bedzie?
Tak jak kolega mówił. Jeździj normalnie, lej dobry olej i go nie przegrzewaj i będzie git :)
dobra panowie - ja piłuję swojego Volcano i powiem że z każdym dniem przybywa mu mocy - piłowanie to nie znaczy że wchodzę na czerwone polę obrotów , ogólnie dostaje w dupe na wszystkich biegach .
Jeździj normalnie tak jak potrzebujesz - jeżeli go zamulisz wolną jazdą to spotkamy się ponownie na forum z pytaniem co zrobić by mój piździk miał moc i szybkość.
Oczywiście że tak, musi być jeżdżony w każdym zakresie obrotów, żeby równo się wszystko dotarło.