obserwuje dziwna rzecz gdy ruszam i odkrecam gaz do konca skuter ciągnie ładnie tak mniej wiecej do 35-40 po czym jednoczenie słychać wzrost obrotow z ktorym postepuje razem lekki spadek ciągu. pozniej jedzie juz do vmax z najwyzszymi obrotami. oprocz tego wszystko dobrze.
ktos sie orientuje na czym rzecz polega?
poślizg paska albo wypracowany rant na wariatorze.. przycinający sie wariator, zacinający się korektor - jest kilka opcji.
Problem znacznie się pogłębił. Było tak jak opisane jest powyżej (chu* ale stabilnie) aż zrobiłem sobie dłuższą przejażdżkę. Tak po 100km zwolniłem do 0 i po dodaniu gazu w ogóle nie chciał przyspieszać, było słuchać pisk paska i skuter się ledwo turlał. W dodatku na wolnych obrotach bez gazu coś zaczęło klekotać. Pomyślałem że to rolki albo coś z paskiem nie tak. Doturlałem się jakoś do domu bo ten problem wystepuje tylko przy ruszaniu, powyzej 50kmh juz przyspiesza i jedzie normalnie, bez hałasów, tak jak skuter powinien jechać. Predkość vmax nie spadła, tylko problem z ruszaniem.
Wymieniłem rolki, które okazały się wcale dobre. Wymiana praktycznie nic nie wniosła. Wariator tak jak piszesz, nie wyglada na wypracowany. Bez paska z samym wariatorem skuter pracuje ładnie. Nie ma luzów, dzwon też równo się obraca. Dopiero przy zalozeniu paska iprzenoszeniu napedu klekocze, piszczy i ledwo rusza. Pasek luźny i to raczej pasek klekocze, Myślę, czy wymieniać pasek... ale czy tak nagle po przejechaniu 100km nastąpiłaby aż taka różnica z powodu paska? Teraz ledwo rusza, jakby pchany wiatrem. Może to korektor momentu o którym wspomniałeś ale za chorobe nie wiem czy to jego wina i czy objawy pasują. Pasek 200zł, troche mi nie pasi kupić aby tylko 'sprawdzić' a problem moze ustapi a moze nie..
Poradźcie coś
Dodam jeszcze że jest chyba duże przełozenie na niskich obrotach bo wcześniej sprzęgło łapało przy ok 4,5tyś a teraz wystarczy 2tyś i już skuter ciągnie (komicznie wolno ale jednak)
Drogi anie jak pasek jest luźny to i sie będzie telepał,jak zdejmij pokrywe i sprawdź korektor czy się nie przycina [nie ma luzu] i zmierz metrem krawieckim pasek i porównaj wymiary ze standardowym [szer,dług] to sie dowiesz czego to wina paska czy korektora
Pasek to mi się wydaje, że z godziny na godzinę diametralnie przyspieszenia by nie zmienił, chyba że się urwał ale sprawdzę jutro bo juz dzisiaj późno drogi paci.
Długość 92cm
Szerokość 2,1cm
Model oryginalny: honda-bando 23100-kgg-9110-m1
Nie wiem jaki jest oryginalny wymiar, w manualu nie ma a jak w necie patrze 'oryginalne paski' no to mają 95cm..
Jak by patrzeć od jakich modeli pasuje to wychodzi ze ma byc 926x22,2x10,2
http://shop.mieloch.pl/pasek-napedowy-polini-maxi-kevlar,pZ005897.bhtml
Czyli pasek jeszcze w miare, musze sprawdzić ten korektor w takim razie.
Zakupiłem blokadę dzwona motoforce i jest do d*.
Może będzie dobra kiedy ktoś posiada płaską zewnętrzną częśc dzwona, jednak u mnie w hondzie powierzchnia z otworami jest półokrągła i pojęcia nie mam jak go zablokować teraz :/