Witam
Honda Pantheon 150 2003 na wtrysku. Problem jest takiego typu, że po odkręceniu nagle manetki do oporu,
skuter zamula strasznie w skrajnych przypadkach gaśnie, by po chwili zaczać się wkręcać na obroty ale niezbyt żwawo. Po załączeniu auto diagnostyki wymiguje dwa długie i 3 krótkie sygnały. Wychodzi, że uszkodzenie grzałki sondy lambda. Czy to może mieć wpływ na wyżej wymieniony problem ?
Napewno jest coś z mieszanką, bo wygląda jakby go zalewało. Ma ktoś jakieś pomysły bo nie wiem z której strony to ugryźć…
tak. lambda służy właśnie do korekcji składu mieszanki wiec jak jest niedogrzaana lub uszkodzona to tak może być
No tak ale grzałka wspomaga sonde by uzyskała odpowiednią temperature na zimnym silniku tak?
Więc teoretycznie po rozgrzaniu objawy powinny ustąpić…?
teoretycznie tak - tylko że to jest trochę bardziej złożone bo lambda nie jest w silniku tylko w wydechu, wydech inaczej zmienia temperaturę jak silnik a sam czujnik jest dla komputera na tyle istotny że “niesprawność w lambdzie” to niesprawność i już. Komputer nie wnika jaka to niesprawnosć i w jakich warunkach może mieć wpływ i jaki. Błąd oporności obwodu grzałki na starcie dyskwalifikuje sonde i już.
Witam mam podobny problem z swoją Hondą tylko że U mnie po przekręceniu manetki na stopkach skuter ma moc i nic się z nim nie robi , gdy wsiadam i chcę jechać strasznie to zamula A wymieniłem już sondę
a skąd wiesz że ma moc na stopkach a jak chcesz jechac to już nie? może on po prostu nie ma mocy i kółkiem w powietrzu to sobie może kręcić bo na to to on potrzebuje 0,2% mocy nominalnej.
A jak nie napiszesz jaka to honda, czy wtrysk , czy gaźnik, czy wynalazek, jaki przebieg, stan , jak to sie zaczeło…itd to nikt nic mądrego nie napisze