Witam! Zastanawiam się czy dałoby się holować skuter w przypadku awarii przyczepiony sznurem do samochodu? Jedna osoba siedzi na skuterze i nim kieruje, a druga w samochodzie jedzie pomału do celu i ciągnie skuter.
Jak chciałbyś przywiązać skuter? Trudno mogłoby być zachować równowagę.
W sumie to dobre pytania. Może ktoś się wypowie. A nie lepiej byłoby go pchać? >:D Ja dzięki Simsonowi mam najlepsze czasy na 2 km w klasie :D. Nie no, żartuję z tymi najlepszymi czasami, ale pomaga :).
Ja kiedyś widziałem (ale to taka boczna droga - prawie, że na wsi) jak motorem holowali skuter. Na dobrą sprawę gdyby przewiązać za przednią część (ta która osłania nogi) to przy niewielkiej prędkości technicznie by chyba dało radę. Ale czy to by było zgodnie z przepisami ... No i jeszcze trójkąt na plecy :))
No właśnie ... bo auto (choćby to i jakieś małe tico) to jednak trochę mocniejsze. Czy jak się holuje skuter skuterem to nie dostaje sprzęgło nieco po czterech literach ?
A przypadkiem prawidłowe holowanie motocykla nie wygląda tak: ??
do samochodu przyczepiamy linkę holowniczą i motocyklem/motorowerem lewą ręką chwytamy za linkę a prawą 3mamy kierownice. W razie niebezpieczeństwa na drodze puszczamy linkę i możemy gdzieś uciec bo jak przywiążesz skuter to może być nie ciekawie ...
A przypadkiem prawidłowe holowanie motocykla nie wygląda tak: ?? do samochodu przyczepiamy linkę holowniczą i motocyklem/motorowerem lewą ręką chwytamy za linkę a prawą 3mamy kierownice. W razie niebezpieczeństwa na drodze puszczamy linkę i możemy gdzieś uciec bo jak przywiążesz skuter to może być nie ciekawie ...
Tak się właśnie prawidłowo holuje motorower/motocykl z tym że nie wiem jak prawo ma się do tego aby to samochód holował. Wiem że skuter może holować drugi skuter ale nie mam pewności jak to jest z autem i wątpię aby było to dozwolone.