Historyjka

Octu, ogórków i piwa :mrgreen:


“w” an przykład się nie wlicza… Już to wcześniej ustaliliśmy :wink:

…do tego dodano…

kupę słomy z wapnem

…wymieszanym z wodą oraz…

…wrzucono do wrzątku…

…który wcale nie…

…był gorący, lecz…

…chłodny niczym zimny/e/a…

…wrzątek włożony do…

…dużego zbiornika paliwowego…

PS. Proponowałbym zmienić zasadę. Aby rozpocząć nową historyje, na tych samych zasadach tylko że kopiujemy post poprzednika + nasze 3 wyrazy. Tak będzie lepiej bo zawsze ktoś nowy będzie mógł całą historyje przeczytać^^ A nie posty od początku lecieć;]
To co , zgadzacie się?^^( Nie dajemy kropek, aby to była konstruktywna historyja)
Jeśli tak to ja zacznę:

Pewnego słonecznego dnia,


PS.2 Jeżeli się wam ten pomysł nie podoba to piszcie tak jak dawnej.
Pozdro;)

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu,

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię.

(A i jeszcze jedno, zakańczajcie zdania czasami jak już jest długie)

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który zawsze leżał pomiędzy

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który zawsze leżał pomiędzy stosami beczek wypełnionych

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który zawsze leżał pomiędzy stosami beczek wypełnionych piwem. Jak ją

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który zawsze leżał pomiędzy stosami beczek wypełnionych piwem. Jak ją otworzyłem to się

Pewnego słonecznego dnia, gdy wyjechałem z garażu, zobaczyłem moją babcię. Moja babcia jest dziewicą, która często waliła konia, który zawsze leżał pomiędzy stosami beczek wypełnionych piwem. Jak ją otworzyłem to się przestraszyłem, bo nie