Siemka. Coś się stało z moja gilera stalker… Pewnego razu zgasiłem squta i już nie odpalił… Wiec odkręciłem siwce i była zalana przeczyściłem swiece i nic nie pomogło;( zamoczyłem końcówkę świecy w benzynie i założyłem ja i próbowałem odpalić nawet nie na chwilkę nie zagadał;/ [ Gaźnik wyczyściłem i nic nie pomogło… Czy to cylinder? Z góry dziękuję za pomoc
A jak z kompresją? Filtr czystył Iskra dobrać Wymień swiece na początek
Iskra jest dobra,świece wymieniłem nic nie dało…przeczyszczę jeszcze filtr powietrza.
przeczyść gaźnik u mnie przy zmianie cylka los chciał że wpadł mi paproch do gaźnika i męczyłem się trochę dlaczego nie działa. Możliwe że u Ciebie może być podobnie.
Z kopa staraj się odpalić, co do cylka to wątpie, gaźnik przeczyść a także filtr powietrza sprawdź czy przwody paliwowe nie są zapchane…
Gaż?nik przeczyściłem... Ja nie zmieniałem cylka więc nic nie wpadło.Marian napisał:
przeczyść gaźnik u mnie przy zmianie cylka los chciał że wpadł mi paproch do gaźnika i męczyłem się trochę dlaczego nie działa. Możliwe że u Ciebie może być podobnie.
Z kopa tez nie odpala;/ Jutro filtr przeczyszczę... A paliwo dochodzi. A może się pierścienie się starły??Jonis napisał:
Z kopa staraj się odpalić, co do cylka to wątpie, gaźnik przeczyść a także filtr powietrza sprawdź czy przwody paliwowe nie są zapchane...
[ Dodano: 2008-10-01, 21:11 ]
Dziś zdjąłem cylinder. i zobaczyłem zjechane pierścionki... Gdy włożyłem pierścień do cylindra szpara miala ok 1mm może 1,5 nie więcej! Czy to przez te pierścienie nie moglem odpalić squtaż Proszę o odpowiedz. Pozdrawiam