Witam serdecznie,
chciałbym zapytać obecnych tutaj o radę. Mam Gilerę Runner SP50 Purejet z 2004roku. Problem polega na tym, że skuter po odpaleniu nie potrafi ruszyć z miejsca (mimo, że gaz reaguje na manetkę), muszę go popchnąć troche i dopiero wtedy zaczyna ruszać, ale i tak strasznie mułowato (rozpędza się też baaardzo długo). Mam porównanie, wcześniej miałem Aprilkę SR50, w której nie działo się nic z takich rzeczy. Gilera wcześniej miała v-max około 85-90 km/h, wymieniłem w niej pasek napędowy oraz rolki na cięższe, i teraz jest właśnie strasznie mułowata, a v-max to może jakieś 55 km/h. Myślałem, że wymiana paska poprawi ten problem ze startem, ale nie dała nic jak na razie. Skuter ma przebieg 9700km jeśli to istotne. Bardzo prosiłbym o pomoc, ponieważ bardzo słabo znam się na skuterkach. Pozdrawiam Wszystkich.
ja miałem to samo na wale jest tulejka wario po tym sie rzesuwa zacinała się tokarz pare setek zdjął i śmigam
Zmień na lżejsze rolki