Z nie wielką chęcią zakładam nowy temat związany z gaźnikami ,i iglicami. Nie bede zadawał pytania co daje zmiana ustawienia iglicy. Ale chcę wiedzieć.....
Jakie jest optymalne ustawienie w frezie iglicy ,gdy mamy iglicę z trzema frezami. Z jakimi ustawieniami spotkaliście się WY forumowicze. Uwaga głupie pytanie.....Odkręcanie śrubki regulacji składu mieszanki powoduje ? 1.podanie większej ilości paliwa? 2.zabranie części podawanego paliwa?.
p.s chce ogarnąć temat dla tego pastwię sie nad silnikiem.
Iglice najlepiej ustawić na środek a kręcąc śruba regulacji mieszanki w prawo zmniejszamy paliwo a w lewo zwiększamy, no i zawsze też będzie trzeba obroty ustawić :)
Regulacja wolnych obrotów to na razie mało istotny fakt dla mnie. Ale za twoją odpowiedz dzięki wielkie. Ciekaw jestem co mogą mieć inni do powiedzenia.
Zmiana ustawienia iglicy powoduje dostarczenie większej ilości paliwa. Tak mi się przynajmniej wydaje :). ---------------- Gdy mamy iglice z 3 frezami, ustawiamy ją na środkowym frezie. ---------------- Wykręcenie śrubki od mieszanki, powoduje zwiększenie dawki paliwa, dostarczanego do mieszanki.
Ale to się fajnie czyta. Uhuuu. :DDD Więc znowu nastał czas na jakieś... kocie figle. No, to fajnie. Tak jakby. ;-) * Jaką dyszę masz teraz w gaźniku, mistrzu? Czy silnik wcześnie działał bez zarzutu (tak, pewnie tak było, bo chyba nowy jest). Zakupiony może z oferty... Bartera? Hmm? * Właściwa dysza paliwa pod daną pojemność, sprawna membrana w gaźniku, sprawna membrana w kraniku paliwa sterowanym podciśnieniem z układu dolotowego. Wszystko ma być sprawne, a przejście z wolnych obrotów (dysza wolnych obrotów) do szybkich (dysza główna paliwa) ma być płynne i niezauważalne nawet. Inaczej masz jakiś tam problem z tą regulacją gaźnika. Między innymi. Kliknij... Pomógł. :-)
Gaźnik jest od seryjnej 50tki, nie grzebany i na 100% sprawny. Wszystko działa jak należy, nie wiem jaka jest dysza bo nie sprawdzałem. A wiedzy chce zasięgnąć z tego względu że już miałem tą przyjemność, albo i nie przyjemność składania silników (od 0), wszystko fajnie i ładnie, tylko że uważam wiedze o iglicy jako podstawę , a szczerzę mówiąc ja jej nie mam. A kręcić śrubkami nawet małpę można nauczyć. A czy informacje pomogły ? otóż tak. Ale cóż jeszcze , po tym jak mój skut wywiną mi fikołka pare razy i kzałą sie pchać przez ładnych kilka kilosów, doszedłem do wniosku że musze dorwać jakiś silnik i tak długo sie nad nim znęcać , że zrozumiem i naucze sie ,a do tego jest plus że silniki te są konstrukcyjnie proste.
Acha i jeszcze jedno pytanie. Czy w każdym gaźniku 4T zasada regulacji składu jest taka sama. (odkręcamy to dajemy paliwo)
Otóż nie. Tak łatwo to nie ma. Zazwyczaj. :-) * I dalej w tak podanym temacie regulacji... * http://www.sst.pun.pl/viewtopic.php?pid=40 * Szukać takich treści jakby dalej i dalej nawet?
Już się biorę za lekturę z podanego linka. Ale w związku z tym że lubię eksperymenty a i z takimi wiąże się pytania zamiast odpowiedzi. To też staram się ich szukać. Treści ? ok ,naczytałem sie tego że aż. W życiu tak dokładnie i skrupulatnie nie przeczytałem nawet lektury szkolnej. Z treści jakie już udało mi sie wyczytać dochodzę do wniosku, że są różne,często nie spójne . A silniki mogą być nawet z tej samej partii , ale różnice w regulacjach są.
Po to jest regulacja, aby sobie dobrać... *jedynie właściwą i słuszną wartość*. Czyż nie? * Eksperymenty? Nie, ja za takie dziękuję. Wiedzę jakąś trzeba już mieć. Wolę jednak korzystać z doświadczenia innych (w tym i porażek nawet). Sam, ewentualnie... skoordynuję i usprawnię dany temat, ale inni już dawno wszystko to odkryli. Wszystko to, co mi jest teraz do szczęścia potrzebne. Koniecznie musisz powielać ich błędy i iść swoją własną drogą? Powodzenia zatem. Mimo wszystko. :-)
No właśnie nie lubie powielać błędów innych, ale chcąc się nauczyć ,trzeba pierw zacząć robić. (experymenty) użyłem tego słowa ,jako przenośnika, dla tego że silnik nad którym się znęcam ,jest pacjentem na stole, i nie będzie brany do jakiej kol wiek ramy.Wiedza ? tak masz racje, zgadzam się ,podstawę to może i mam jeszcze z czasów szkoły, ale to było dawno temu, a jak mam dawać sprzęt do (mechanika z za płotu i jeszcze zapłacić ) to wole sam przypomnieć sobie, i uzupełnić wiedze . A następnie zrobić samodzielnie.
p.s z wiedzą o mechanice jest jak z elektryką. Do puki mnie nie pizneo :) to nie wiedziałem do czego jest. Dla tego też potrzebuje pozyskanie wiedzy,odpowiedzi od przysłowiowego (mechanika pełną gębą) człowieka który wie co pisze. Nie pogardzę wiedzą i doświadczeniem od (garażowca) ale powinien wiedzeć o co chodzi.