Gaśnie kiedy zimny 2t Piaggio dellorro

Cześć. Kupiłem <u><u>sklep</u>.jednoslad.pl/czesci-motocyklowe/gazniki"><u>gaźnik</u></u> do piaggio hexagon 125 2t taki jak w oryginalnym Dellorro phvb 20,5 różni się tylko szerszą średnica od strony <u><u>filtra</u></u> powietrza zamiast 35 na 41mm i musiałem założyć stożek. Chodzi dobrze na rozgrzanym silniku ale gdy się go odpali trzeba trzymać przez chwilę gaz bo gaśnie. Niby powinien być na ssaniu i z czasem ssanie się nagrzewa i jak się nagrzeje to nie gaśnie, raczej sporadycznie podczas skrętu i hamowania. Próbowałem różnych kombinacji regulacji śrubkami w jednej z nich jak puści się gaz to trzyma wysokie obroty i można się zabić, jak się ustawi w miarę dobrze to chodzi tylko czasem gaśnie przy postoju no i prawie zawsze dusi się chwilkę gdy się otwiera przepustnice. Inne ustawienia gaźnika powodują to że wogole nie da się odpalić. No i bardzo dymi jak jest zimny na niebiesko. Gaznik wyczyszczony co możecie doradzić?

Rozumiem, że pojazd chłodzony cieczą ?

No więc tak, jeżeli dym jest niebieski jest to objaw uszczelki pod głowicą gdyż do komory spalania dostaje Ci się płyn chłodniczy. Co do gaźnika, jeżeli średnica gaźnika przy filtrze powietrza jest większa to być może gardziel gaźnika jest większa niż sądzisz. musisz ją zmierzyć, najlepiej suwmiarką tam gdzie wchodzi przepustnica. Z objawów, które podajesz wynika, że masz za dużą dyszę paliwa i ssania. Jeżeli silnik po uruchomieniu nie dostaje wyższych obrotów oznacza to zbyt dużą dyszę ssania i go zalewa na ssaniu, musisz dodać gazu aby dostarczyć powietrza. Zacznij od pomiaru gardzieli i sprawdź jaki rozmiar dyszy masz w tym nowym gaźniku a jaką dyszę w starym gaźniku. Jeżeli gaźniki mają taką samą gardziel to śmiało możesz montować dysze z poprzedniego gaźnika bo o ile nie grzebałeś drutem w dyszy to się nie uszkadza i jest w zasadzie wieczna :slight_smile:

Jest 41mm i filtr powietrza oryginalny nie wejdzie bo kruciec na otwór na 35mm. Jak się rozgrzeje to dymu nie ma wogole. Na starym gaźniku gdzie gardziel miała aż 45 mm i ssanie ręczne to zapalał różnie ale wtedy idący były wysokie obroty a czasem zalewał silnik więc kupiłem oryginalny bo stary gaźnik to był jakich chinol. Jeszcze odkrece ssanie i podłącze pod akumulator czy się wysunie boleć. W gaźniku są dwa urządzenia i dwa kable. jedno ssanie a drugi jakiś czujnik wkręcany z boku gaźnika z którego też wychodzi kabel. Na silniku gdzie są uszczelki od głowicy i cylindra widać czerwony silikon jednak sama uszczelka koloru szarego też jest. Kompresja mierzona lipnym miernikiem za parę groszy wykazuje 7,5 bara. Skuter jednak ma dobre przyspieszenie. Jednak pali 6-7 litrów ale staram teraz się jedzic ekonomicznie. Wymieniłem węże do benzyny bo nimi leciała benzyna. Co do cieczy chłodzącej to cały czas jest pełny zbiornik teraz nawet upuściłem bo cały czas silnik ma niską temperaturę, po 20 minutach jazdy ledwo 60 a latem w korkach góra 75

masz przewymiarowany gaźnik i z za dużą dyszą…a w każdym razie z za dużą w stosunku do marnej kompresji jaka teraz masz.
Wymaga regulacji gaźnika (doboru dyszy ssania i głównej) albo porządnego pomiaru kompresji i byc może wymiany cylindra

Skąd nam wziąć dysze wolnych obrotów bo na allegro są tylko główne a przekładałem z poprzedniego gaźnika tamten miał gardziel aż 46 i nie gasł jak był zimny. Bardzo dobrze chodzi jak się rozgrzeje tylko jak dodaje gazu jak chce przyspieszyc to przez chwilę się dusi się tak sam przepustnice mocno to idzie jak oszalały. tym gaźniku też ale na zimnym dymi i trzeba trzymać gaz. I skąd mam teraz wziąć inną dyszę. Wkładałem od drugiego gaźnika ale na tamtej wogole nie chce odpalać i kopci na biało.

jaką dysze wolnych obrotów?

Na dyszy nie ma żadnego oznaczenia. Mam pytanie. Do czego jest to trzecie wejście na wąż bezpośrednio przed mocowaniem do silnika na górze gaźnika? Ja zatkalem to ślepym wężem. dellorro phvb

Dysze wolnych obrotów mam 45 a główną 86. Na jaką dyszę wolnych obrotów wymienić? 40, 35?

zacznij od tej kompresji. zrób porządnie wiarygodny pomiar a potem ew. martw sie o gaźnik. Bo możesz mieć zupełnie inne i poważniejsze problemy niż gaźnik

Kupiłem poprostu pierwszy lepszy miernik kompresji i wykazało 105 psi / 7 bar. A gdyby miał taką słabą kompresję to by miał taką dobra przyspieszenie i prędkość? Może sprawdzę u mechaników obok kompresję.

Regulacja gaźnika nic nie daje. Ustawiłem śrubkę tak aby miał jak najwyższe obroty na jałowych. Jak się rozgrzeje to chodzi wzorowo i nawet nie kopci tylko czasem sporadycznie gaśnie jak się zatrzymuje. Jak przesadze że śrubka mieszanki i podkrece obroty to silnik nie schodzi z wysokich obrotów. Problem jest przy zapaleniu bo odrazu zalapuje z rozrusznika i za sekunde gasnie i trzeba trzymać lekko otwarta przepustnice przez około minutę i później już chodzi normalnie na jałowych tylko na zimnym bardzo dużo jest niebieskiego dymu. Olej w dozowniku szybko ubywa i pali dużo paliwa bo 7 litrów teraz obniżyłem iglice ale problem jest ten sam.

Mam wrażenie, że kompletnie nie masz pojęcia o tym co robisz :frowning:

Nie podoba mi się od spodu gaźnika ta niby dysza gdzie wchodzi iglica ssania. Ona niby naok powinna być długa na 2 cm
Czy to powinno być takie ułamane? To można wyciągnąć? Próbowałem to wyciągnąć ale się nie da czy to może mieć wpływ na to że ciężko trzyma wolne obroty na zimnym silniku a jak podkrece śrubkami to nie schodzi z wysokich obrotów. gaźnik