Witam! Niedawno pokonywałem trasę 10 km, następnie powrót. Wracając skuter zaczął dziwnie pracować - dźwięk klekotania z okolicy przekładni. Po dwóch dniach uderzanie stawało się coraz głośniejsze - postanowiłem zdjąć pokrywę i obejrzeć przekładnię - rolki w porządku, to na pewno nie wina wariatora. Tak samo wentylator na magneto - nie ociera o nic. W związku z tym - co może by powodem hałasu? Luzy na wale korbowym? Tutaj filmik pokazujący problem (dodając gaz klekotanie jest głośniejsze): https://www.youtube.com/watch?v=2d15BfCbl6A
Na filmie dokładnie słychać o co chodzi. Druga sprawa to świergotanie, słychać je podczas jazdy. Być może ma ono związek z tym klekotaniem?
Z góry dziękuję za porady, nie wiem za co się brać i co rozkręcać.
To niestety nie sprzęgło. Jak wspomniałem, bez paska sprzęgło w ogóle nie bierze udziału w pracy. Chyba wiem o jaki świergot chodzi, bo czasem to słyszę - jednak to nie ten odgłos o który mi chodzi. Tak samo z wariatorem - to na pewno nie on.
Pompa oleju? Czytałem o objawach i wychodzi na to, że ciężko ją wykończyć. Skuter ma 8,8 tys. km. Zdejmowałem dekiel, pod którym są zawory i był tam olej - czyli wychodzi na to, że pompa olejowa jest sprawna. Sam olej zawsze był zmieniany "na czas" - po wymianie w czasie 300 km, a później co 2000 km.
Jakieś pomysły? Nie może to być wał? W weekend być może się za niego zabiorę i może wtedy coś więcej napiszę.
Właśnie to podejrzewam. Z tego co się orientuję, to nie opłaca się wymieniać samych łożysk - wał jest fabrycznie wyważony i samodzielna wymiana sprawia, że parametry się zmieniają. Zresztą sam wał nie jest tak strasznie drogi, a na pewno podziała dłużej niż stary z nowymi łożyskami (które ciężko wymienić).
Właśnie skończyłem pracę związaną z wymianą wału. Zamontowałem wzmacniany MCN, może dłużej potrzyma. Efekt? Skuter przestał klekotać. Problem powodował luz na korbie, dość mocno ruszała się lewo-prawo.
Wspomnę tylko, że w moim Fresco na wale gdzie idzie zębatka od pompy oleju są 22 ząbki. Mój nowo kupiony miał niestety 16 zębów, przez co musiałem je zamienić ze starego.
Jeżeli Twój skuter klekocze tak jak na filmie w pierwszym poście (zostawiam dla potomnych), to zarezerwuj czas i bierz się za wymianę wału korbowego. Robiłem to pierwszy raz i nie jest to takie trudne. Poprzedni oryginalny wytrzymał 8840 km, jednak nie miał lekko (zważając na częste podróże we dwie osoby i zwiększoną pojemność do 72 ccm).
I szacunek za to, ale nie ma żadnych... WZMACNIANYCH WAŁÓW KORBOWYCH do naszych chińskich 4T. - Jest to typowy i nader obecnie dość szeroko jednak rozpowszechniony, tzw. bajer marketingowy (a jest tego u nas już wszędzie do bólu). - Grunt, że ogarnąłeś ten temat i twój chińczyk jedzie sobie dalej.
W sumie to dobre wały zaczynają się od 300 zł. Akurat tego MCN wybrałem dlatego, bo sprzedaje go sklep od którego mam cylinder i tłok 72 ccm i sobie chwalę. Jeżeli jest tajwański to może będzie trochę lepszej jakości niż chiński. Różnica w cenie do przełknięcia. Wyglądem trochę się różni od poprzedniego (wygląda na jakby solidniejszy, ale i tak jeżeli ma się rozlecieć to to zrobi). Szczerze powiedziawszy to nigdy nie oddawałem skutera do serwisu. Naprawa mimo, że bywa irytująca i czasami sprawia że chce się skuter wysadzić w powietrze, daje dużo wiedzy na temat budowy tych silników.
I szacunek za to, ale nie ma żadnych... WZMACNIANYCH WAŁÓW KORBOWYCH do naszych chińskich 4T. - Jest to typowy i nader obecnie dość szeroko jednak rozpowszechniony, tzw. bajer marketingowy (a jest tego u nas już wszędzie do bólu). - Grunt, że ogarnąłeś ten temat i twój chińczyk jedzie sobie dalej.
Jak to nie ma wzmacnianych wałów? A wały firmy Motoforce / Top Racing / Naraku ? One są po ponad 350 zł. Wypełnione są w środku, i nie są robione z gównolitu jak chińskie.