Z racji, że już czas wymienić filtr powietrza (ostatnia wymiana przy 5000 km aktualnie 8300), oraz jest zapchany i stracił na osiągach, zastanawiam się nad zakupem takiego cuda: http://www.racing-planet.pl/scootertuning-wkladka-filtra-powietrza-naraku-139qmb-50cc-p-12725-1.html Czy dużo się różni od takiego zwykłego za 10 zł? Przyznam szczerze, że potrzebuje dostarczać silnikowi większej ilości powietrza (72cm3), jednak nie mam zamiaru zakładać stożka.
A jaki masz oryginalnie filtr? Gąbkowy czy papierowy? 25 zł to nie jest wielki wydatek, a zyskujesz (teoretycznie) to czego potrzebujesz.
gąbkowy za dyszke.
To może wystarczy wymyć w benzynie czy tam w wodzie z mydłem ;)
tym ja już się bawiłem seryjnymi gąbkami - efekt był taki, że się rozpadały, a sam efekt końcowy był mizerny. Kupie tą gąbkę naraku, i zobaczymy, zresztą sama firma mówi za siebie. Mam jeden produkt naraku - sportowy wiatraczek, i jestem z niego bardzo zadowolony.
Nie wiem jak ci się te gąbki miały rozpadać i dlaczego... Ja mam gabkę od zawsze i nic się nie dzieje. Myję wodą z płynem (oszukany Ludwik) i dają radę.
Możesz go spokojnie kupić, różnica w cenie nie wielka, a zawsze to markowy i może z 'lepszej' gąbki :), bo na poprawę osiągów to nie licz.
Kisiu1981 napisał:
Nie wiem jak ci się te gąbki miały rozpadać i dlaczego... Ja mam gabkę od zawsze i nic się nie dzieje. Myję wodą z płynem (oszukany Ludwik) i dają radę.
Owe gąbki są robione z 2 warstw, które są przyklejone do siebie miejscami jakimś chińskim klejem. Podczas mysia owy klej zawsze puszczał, i z 1 gąbki robiły się 2. Po za tym bawienie się tym, usmarowanie sobie łap w olejach, benzynach ekstraktowych, których i tak nie mam, i to tylko dlatego aby "trochę go odetkać" mija się z celem.