Witam serdecznie użytkowników i czytelników forum.
Mam problem jak w tytule-mianowicie moja ela 50cm 2T przestal sie wkrecac na obroty,na wolnych chodzi idealnie i odpala tez bez zarzutu...
Opisze jakim to dziwnym trafem przestala chodzic-pewnego dnia przyjechalem do domu wieczorem i do ostatniej chwili chodzila idealnie,zaparkowalem ja w garazu,tam spedzila cala zime.Po zimie chcialem ''wymiesc jej pajaki z wydechu'' miala problem z odpalenim,ale naladowalem aku,troche tez po kopalem i odpalila,po chodzila na wolnych z 10 minut w koncu chcialem sie przejechac a tu nic-po dodaniu gazu tylko ''prym prym prym'' i zero mocy.
Do tej pory przczyscilem styki w module pod owiewkami,dwa razy czyscilem i wydmuchalem gaznik,nalalem nowego paliwa,wyczyscilem filtr powietrza i NIC NIE POMOGLO.Macie moze jakies pomysly???
Pobiera lewe powietrze prawdo podobnie przy gazniku z filtrem ta gumka ja tak miałem przy swojej eli
guliwer55 napisał:
Pobiera lewe powietrze prawdo podobnie przy gazniku z filtrem ta gumka ja tak miałem przy swojej eli
Juz tam wlozylem oring i dalej to samo ;-( a czy to moze byc modul winny?
Wyjmij filtr powietrza tą gąbkę i odpal zobacz jak działa
guliwer55 napisał:
Wyjmij filtr powietrza tą gąbkę i odpal zobacz jak działa
Też już tak robiłem i bez zmian...
W koncu braklo mi argumentow i zdjalem glowice i wyjalem cylinder-no i okazalo sie ze nie wiadomo dlaczego,cylinder jest przytarty i gorny pierscien jest zapieczony.Wiec zamowilem caly nowy zestaw tlok,cylinder,pierscienie i sworzen.
Mysle że to byla przyczyna.
Dziekuje i pozdrawiam-temat raczej do zamkniecia ;-)
Jeśli cylinder choć trochę zardzewiał (a to czasem się zdarza, w końcu to tylko żeliwo) rdza mogła spowodować takie zniszczenia (przytarty cylinder). Dlatego warto pod świecę dać trochę oleju i lekko nacisnąć na kopniak, wtedy mamy pewność że cylinder na następny sezon będzie w dobrym stanie.