Ekonomiczne auto do 6tyś. zł

co tu dużo mówić. ważniejsze od marki jest to by trafić zadbany egzemplarz, a czy tyo będzie VW, dajewo, fiat czy opel ma mniejsze znaczenie. możesz kupić nawet toyotę a jak będzie spawana 1 z 4-ech albo popowodziowa, albo zupełnie zakatowana to nawet marka nie pomoże. możesz równie dobrze trafić zadbane seicento i wyjdziesz na tym lepiej.

Ja myślę, że sejczento lub czinkłeczento jest tu najlepszym wyborem. Tanie i dostępne części, dobra współpraca z gazem... Trochę częściej się psuje ale naprawy nie są jakoś drogie, a przy okazji można poduczyć się mechaniki... A najlepsze byłoby moim zdaniem cc 900 w gaźniku. Samemu do ogarnięcia, bio z jednopunktowym wtryskiem i komputerem już mniej.

Kapuchon nie sugeruj, że CC/SC się psują bardzo często, a Polo takie och i ach, to w sumie jedne z bardziej udanych aut Fiata.Polo będzie starszy i bardziej zniszczony.Ja bym kupił CC 900 z gazem, wtrysk czy gaźnik-w sumie i to i to się sprawdzi, tyle że gaźnik był chyba do 95r.Hugo wyda 1500zł na takie autko, a za 1000 zeta ubezpieczy i coś ewentualnie naprawi, zakonserwuje i zatankuje :D A 3500zł zostanie na przyszłe auto, jak to się znudzi.Tylko nie kupuj 700, to już za słabe będzie, poza tym pali tyle samo (a nieraz więcej, szczególnie na gazie sporo pali, wg danych z forum CC), częściej się psuje i ogólnie nie śmiga aż tak dobrze.

Seicento bym nie brał bo to to samo, tyle że droższe i inaczej wygląda (wg mnie brzydszy)

Na razie obstawiam Seicento 1.1 lub Matiza. Jak by ktoś coś konkretnego znalazł z mazowieckiego to wklejać linki :)

A ja zapomniałem zaproponować innego Fiata-Punto :D U znajomego taki stoi sobie, 1 generacja, 1.2 75km, śmiga porządnie, miejsca sporo więcej niż SC czy Matiz, sporo silników do wyboru: 1.1 55km, 1.2 60 lub 75km, 1.2 86km (16v, chyba tylko w sportasiach był), silniki nie są mega paliwożerne i ogółem też niedrogie auto w utrzymaniu.Co Ty na to?

Linków nie wklejam, bo nikt znajomy nic nie sprzedaje, więc i nie mam co :D

Raczej coś z tych: Seicento 1.1,Matiz,Corsa,Clio wszystkie najlepiej z gazem.

Punto jest niedrogie w zakupie a i cześci zamienne są tanie. Jedyny mankament to alarm potrafiący rozładowac akumulator. Mój brat ma punto 1.1 54 km z 1998 roku i jest zadowolony. Punciak jest wiekszy od matiza i da sie 130 wycisnąć z silnika 1.1 i nie duźo pali.

Masz bliziutko :D http://allegro.pl/super-stan-1-4-z-gaz-szyberdach-alu-i2007736853.html

Tylko, że Seicento przeważnie pali tyle co większe auta a ma mniej mocy, miejsca w środku i zapewnia niższy poziom bezpieczeństwa :p

-Citroeny "Mydelniczki" (AX - ceny już od 500 zł, ale trzeba naprawdę dobrze przebierać, można dzięki temu trafić na auto za śmieszne pieniądze do drobnej naprawy i jeździć dalej bez problemów (tak zrobił mój były szef, jeździ AX-em do pracy[kupił go za chyba 800 zł i naprawił za 500 o ile dobrze pamiętam], choć ma Passata) Mało palą, mają mocniejsze blachy niż seicento i więcej miejsca, auto nie należy też do najpiękniejszych, choć podobno dla chcącego nic trudnego ;]

-Seat Arosa - przedział cenowy pasuje idealnie, podobno mało pali, tak jak Citroen AX. Coś jak polo, tylko, że z Hiszpanii;

-Ford Fiesta - widywałem te pojazdy w różnym stanie, ale ich właściciele zawsze jakimś cudem podtrzymywali je przy życiu - sądząc po ich stanie, bez pomocy serwisu. Trochę rdzy;

Ford KA - Mały, miejski, podobno trwały samochód. Bagażnik może odstraszać;

Zawsze podobał mi się Peugeot 206 CC, ale nie mam pojęcia jak wygląda faktyczna trwałość francuskich samochodów. Faktem jest, że miałem klienta z 800tys. kilometrów na blacie, i to był Peugeot w dieslu. Po zmianie na nowy, właściciel twierdził, że dostał 20% rabatu na nowego peugeota za tamtego. Może żeby go mogli pokazywać pozostałym nowym klientom (albo raczej jego licznik). Na swojej drodze spotkałem też Citroena CX czy ZX, który dosłownie sypał się w oczach, palił jak smok i przyprawiał właścicielkę o ból głowy. Wszystko zależy więc chyba od konkretnego przypadku i tego czy auto było reanimowane ja jakiejś budzie przed sprzedażą.

Ciekawa sprawa, że najczęściej wśród dostawców pizzy udało mi się zaobserwować posiadanie 3 łudząco podobnych samochodzików, (przynajmniej patrząc z boku i z tyłu:P) są to: Ford Fiesta MK2, VW Polo II i jakiś stary Seat, prawdopodobnie Arosa lub Ibiza.

Najlepszymi wyborami z wymienionych wydają mi się Citroen AX, VW Polo i jakiś mały Seat, ewentualnie Skoda Felicia. Niestety nie wiem jak sprawują się one na LPG, zwłaszcza że instalacja jedna drugiej nie równa.

Fiat Seicento crash test:

http://www.youtube.com/watch?v=NlDS8SMWTf8

Fiat Panda:

http://www.youtube.com/watch?v=wLz45hrenjQ

Opel Corsa:

http://www.youtube.com/watch?v=7uzWHlt4re0

Citroen AX demonstracja wypadku (crash testu jakoś nie mogłem znaleźć niestety, trochę lipa, bo mokro było i drugie auto łatwiej było przestawić), więc sądzę, że pomimo małych szkód na filmie, to tak na prawdę to auto też do najbezpieczniejszych nie należy:

http://www.youtube.com/watch?v=Bq-fOFgghVs

a tak wygląda wypadek Daewoo Matizem przy 64km/h:

http://www.youtube.com/watch?v=oPIKAssFO6Y

Radzę pooglądać takie filmiki przed ostateczną decyzją, one otrzeźwiają.

HugoBoss napisał:

,Corsa wszystkie najlepiej z gazem.

astra F jest minimalnie większa ale za to wygodniejsza i koszty na tym samym poziomie.
z gazem tylko pod warunkiem że jest założona dobra instalacja i przede wszystkim przy zakupie oceniamy głównie pracę na benzynie. silnik ma tak samo działać po włączeniu gazu, jak jest inaczej odpuść

Co myślicie o tym:

http://moto.allegro.pl/skoda-felicia-1-6-gaz-1998-pilne-komplet-zimowyc-i2005434554.html

- przebieg 198 tys
- PIERWSZY WŁAŚCICIEL - nadal na czarnych tablicach!

jeśli to prawda można obejrzeć

Prawdopodobnie będziemy szukać Matiza z gazem to pewne na 90%.

to jak będzie droższy niż 2tys to nawet nie ma co oglądać.
auto nieporozumienie

Jak to droższy? Taki jaki nas interesuje chodzi od 4 do 5tyś.

Hugo, oglądnij może tą felicie, bo może się opłacać. Jeśli to by był oryginalny przebieg to warto, bo jeszcze nim pojeździsz trochę. Z tego co widać na zdjęciach to stan ładny. Nadkola ok. Jeśli jest w takim stanie jak na zdjęciach to warto. Tylko sprawdzić progi czy nie ma oznak rdzy. Gdyby drobne były to wystarczy olejem przejechać.

Bartek, piszesz jakieś pierdoły. Czemu niby ponad 2tys nie ma co oglądać. Za 2 tys. to najwyżej CC. Jeśli już Matiza to minimum jakiegoś ładnego za 4 tys. kupować. Idzie znaleźć ładną sztukę ;) Siostra rok temu kupiła matizka rocznik 02, przebieg oryginalny 66tys km, nie bity, ani nic, alufelgi za 5tys zł ;) Także znaleźć idzie, tylko trzeba poszukać. Mój tato znalazł skodę octavie 3 lata temu z przebiegiem niecałe 100tys km, rocznik 99, auto w środku jak nowe, tapicerka, wszystko git, za 13 tys. zł, gdzie wtedy z takim przebiegiem znaleźć to była rzadkość i ogólnie te samochody po 15-16tys. zł chodziły.

Polecam seicento,
sam miałem 2 lata - byłem BARDZO zadowolony

i zapomnijcie o gazie w tak starych samochodach... takie instalacje to tylko kłopot.

Niby dlaczego instalacje gazowe w starszych samochodach to kłopot ? Mam Seata Ibizę z 98 r z instalacją gazową od 6 lat i Skode Octavie z 2000 r z założonym gazem od 5 lat. W Octavii gaz włącza się sam po osiągnięciu przez silnik temperatury ok 70 stopni a w Ibizie włącza się po przekroczeniu 2.5 tyś rpm. Tyle lat i nic się z tym nie dzieje. Co do Felicii - według mnie warto zobaczyć bo jak na Felicie w tym wieku na zdjęciach wygląda nawet nawet. W Feliciach strasznie rdzewieją tylne klapy bagażnika ale tu na zdjęciach nic nie widać rdzy. Silnik w tej Felicii jest prawdopodobnie taki sam jak mam w Octavii tzn. 1.6 AEE 75km - u mnie spisuje się elegancko. Może nie jest jakaś rakieta ale do sprawnego poruszania się i wyprzedzania w trasie wystarcza. Pierwszy właściciel i ten przebieg są według mnie ok. Na Twoim miejscu zobaczył bym tą Felicię jeśli oczywiście interesuje Cię to auto.

Jak Felicia to tylko w dieslu., 1.9 SDi. Świetny silnik (wiadomo, VW), dość dynamiczny, pali nie dużo. V-max 150 km/h (mierzone na trasie S7 Białobrzegi - Grójec) :) Zimą się odpala i po 5-8 minutach jest cieplutko. Pali 7-8 l/100 km.

Jak na Diesla 7-8L to nie tak wcale mało. Moja Octavia pali 8-9l/100km gazu co wychodzi taniej.