Witam serdecznie . Potrzebuję porady , a mianowicie jeżdżę od kilku miesięcy Piaggio nrg dd wersja chłodzona cieczą 50cc.
Od wczoraj pojawiły się dziwne objawy .
Jechałem i nagle w ciągu ok 2 km trasy coraz wolniej jechał i coraz większym trudem pod górkę.
Trzeba podkreślić przy tym , że nie sądzę żeby była to wina silnika ponieważ chodzi jak zawszę żwawo i dodam , że jest odblokowany . Problem zaczyna się przy 45 km/h , bo do tej prędkości idzie normalnie i rusza z miejsca ale powyżej zaczyna mulić i strasznie mu ciężko takie wrażenie bynajmniej odnoszę .
Dziś ledwo dojechałem do domu i gdy trzymam gaz na max to <u>silnik</u> jest głośny , a obroty spadają z 9 tys do 7 a 50 km/h to max na prostej drodze i temperatura poszła na maxa aż się kontrolka zapaliła.
po upuszczeniu gazu i utrzymywaniu prędkości na 40 km/h wszystko wraca do normy ./
do tej pory jeździl 80 km/h. i miał świetne przyspieszenie a teraz jest dobrze do 45 a później tak jak opisałem
Co mogłoby być przyczyną . Szukałem na różnych forach ale nie znalazłem takiego konkretnie problemu.
Znalazłem tzlko tematy typu np. “Zamula pryz ruszaniu z miejsca” albo " Co grzechocze pod pokryw <u>wariatora</u>"
Jeśli chodzi o modyfikację to gdy go kupiłem to poprzedni właściciel mówił ,że ma go ponad rok trochę , jest z salonu i ,że jest częściowo odblokowany.
Nie wiem co dokładnie było robione ale skuterek leciał 70 km/h , ja zaś wyciąłem tylko ślepe kichy z wydechu
czego głównym efektem było znacznie lepsze przyspieszenie i troszkę prędkość max , bo wzrosła z 70 do 80 km/h.
Sprzęt był użytkowany od lutego i do tej pory żadnych problemów, robię nim ok 70 km dziennie przebiegu.
leję zawsze tylko full syntyetic <u>olej</u> i najlepsze paliwo.