Dziura w karterze

Witam czym zaklejic taka dziurę bo mam w warsztacie takie malaguti i ma czym to zrobić bo olej leci z tamtad czy poxilina poxipol wytrzymał http://www.speedyshare.com/311700136.html

ciężko to będzie zakleić predzej karter cały wymieniłeś lepiej będzie chyba ze przyspawać spawarką do aluminium jakieś blaszki tam i je uszczelnić albo spróbuj silikonem ale watpie

To co podałeś to niezbyt dobry pomysł. Jeśli już to tylko i wyłącznie spawanie na zimno, albo wymiana karteru/karterów. Polecam wymianę obu karterów, ale żeby oba były z tego samego silnika, bo wtedy wiadomo ze wszystko będzie pasować. Jak kupisz tylko jeden to wał i łożyska będą dostawać po d… bo nie bedą do się do końca ze sobą zgrywać.

dokładnie jak wymieniać to tylko całe kartery, co do tej dziury to jaka to jest na wielkość?? Powinno dać się pospawać, weź? kawałek aluminium zakryj tą dziurę i obspawaj dookoła i nie ma prawa lecieć.

obspawaj dookoła

ale spawaj tylko na zimno. Jak spawasz normalnie to kartery się niszczą. Zapamietajcie :lol: kartery "spawany" tylko na zimno i w zaden inny sposób.

Lepiej wymienić bo spaw mimo wszystko może puscić i jezeli masz serwis to ktoś cie będzie na koszty z tego powodu naciągal. Powie ze źle zrobiłes i wkoncu będziesz za swoja kase kupował kartery

Albo uświadom go że możesz to pospawać ale może to nie wytrzymać albo po prostu powiedz mu że trzeba karter wymienić.

Ale jakiej wielkosci jest ta dziura bo jak niewielka to nie ma sensu całego karteru zmieniać, a jak większa no to trzeba wymienić, a ja mam kartery od f12 na sprzedaż;p

czy poxilina nie wyeleci ?

nie kombinuj poxyliną bo to nic nie da :confused: jeśli ktoś dał Ci ten sqter na serwis to mu powiedz co jest grane i że trzeba wymienić kartery, lub też zaspawać to na zimno(ale to jest taka trochę prowizoryczna robota) W grę wchodzi tylko wymiana karterów (najlepiej obu. Kilka postów wyżej pisałem dlaczego) albo zaspawanie tego na zimno. Żadna poxylina, poxipol czy też ośmiorniczka. Nie ryzykował bym jeśli to skuter klienta, bo będziesz miał po tym jeszcze większe kłopoty.

corey93, co ty pier******, że nie można tego spawać… Oczywiście, że da się to pospawać! Najlepiej dac kartery (same kartery bez niczego) do jakiegoś dobrego zakładu spawalniczego który to nadleje albo szczelnie pospawa. Wszystko jest do zrobienia… Moje kartery są nadspawane i nadlene (zrobiony full porting).

Nikikin, no ok, tylko normalne spawanie osłabia karter, tak samo jak jego rozgrzewanie żeby włożyć łożyska (niektórzy tak robią). Dużo lepsze będzie nadlanie jak napisałeś wyżej. A co do karterów, to np. kiedy masz pęknięty karter np. w jakimś uralu czy jakimś innym weteranie. To spawać można tylko na zimno, bo podczas normalnego spawania kartery się znacznie osłabiają, to samo jest jak nagrzewasz gniazda lożysk żeby weszły do nich łożyska. Ale ok może w skuterach kartery są zrobione z jakiegoś innego stopu i już nie ma takich efektów. pospawać się da, ale nie zawsze skutki tego są pozytywne… :564:

corey93 napisał:

pospawać się da, ale nie zawsze skutki tego są pozytywne...

Jeżeli spawacz zna się na rzeczy to zrobi to elegancko, że wcale nie będzie słabsze.

Jeżeli spawacz zna się na rzeczy to zrobi to elegancko, że wcale nie będzie słabsze.

tak, ale to trzeba mieć pewnego w 100% spawacza, a nie każdy ma takie znajomości :P ale to i tak lekko karter się osłabi, bo podczas spawania będzie się nagrzewał i wtedy będzie lekko słabszy. Ale rzeczywiście, jeśli spawacz zna się na rzeczy i wie jak to robić to osłabienie będzie minimalne.

corey93 napisał:

to osłabienie będzie minimalne.

Raczej zerowe... Żeby osłabić karter silnika to trzeba chyba by go ostro rozgrzać i wylać na niego lodowadą wodę... Co prawda produkcja taśmowa silników skuterówych z uwagi na niskie osiągi to nie przykłada się wielkiej starannności przy produkcji np. odlewów karterów... Ale i tak materiały obecnie używane do ich produkcji są na tyle odporne, że spawać można bez większych obaw ;).