Witam,
Planuję zakup skutera (50) do 4000 zł. Może być używany, ale żeby się nie psuł co miesiąc :/ Zależy mi także, żeby był wygodny ( jazda po mieście) i dość duży ( mam 190cm wzrostu :D ). W oko wpadł mi Peugeot SF3 : allegro.pl/show_item.php?item=4249761736 i Elystar.
Speedfighta 3 bałbym się brać za 4000 tys., ponieważ to dość nowy model, który trzyma cenę a za 4 koła może być po prostu w słabym stanie.. Popatrz na Junaki np 607, 608, 609, bo jak podałeś sf3 to pewnie wolisz 2t i w nowoczesnym kształcie. Taki Junaczek to już kawał skutera w przeciwieństwie do speedfighta, co prawda chińczyk, ale z tych "lepszych" i mieszczących się w cenie :)
Wybór wśród dużych, nie chińskich, skuterów w 50ccm masz właściwie tylko u Peugeota i Kymco. Sprawdź sobie Dinka i Bet&Wina.
A ja Ci powiem tak - kupisz spokojnie nowego chińczyka, tylko to trochę loteria, może być tak, że nic nie będziesz przy nim robił a może być tak, że co tydzień coś Ci padnie.
Jak ma się nie psuć to celuj w Kymco, ale z używanym to jest taka sama loteria jak z nowym chińczykiem :)
za 4000 to kupisz juz dobra Gilere Runer uzywana ale to jest skuter na lata niezawodny
wejdz na tablice pl daj skutery i sie przekonasz jakbym mial 4tysie to bym sie nawet nie zastanawial tylko Gilerka odrazu
Dawidos1992 napisał:
za 4000 to kupisz juz dobra Gilere Runer uzywana ale to jest skuter na lata niezawodny
Tyle, że koledze chodziło o dyży skuter :) A Runer wielkością nie grzeszy.
no ale peugot sp3 jest tez maly i sie koledze spodobal
Dawidos1992 napisał:
no ale peugot sp3 jest tez maly i sie koledze spodobal
Wizualnie, bo kolega najwyraźniej na nim nie siedział nawet :)
a moze kolega sam nie wie co chce ladny czy duzy
Polecam kymco new dink. Mam 191cm i przerabialem ten temat. Nic innego do końca mi nie pasowało. Budżet miałem podobny po ogledzinach kilku zmielonych i z cofnietymi licznikami kupiłem nowy (kredyt) teraz śmigam bezawaryjnie.
Którego byś Kolego nie zamierzał wybrać, to zdecydowanie doradzam najpierw na nim usiąść, a najlepiej i odbyć jazdę próbną. Czasami durne drobiazgi decydują o tym, czy coś jest dla nas wygodne, czy też nie. W przypadku wysokich osób bardzo ważny jest kształt kanapy i odległość kolan od kierownicy. Pytanie, czy zamierzasz jeździć sam, czy czasami też z pasażerem. Wtedy mała odległość kolan od kierownicy, przy długich nogach może wręcz zablokować możliwość skrętu kierownicą. Wbrew pozorom zbyt dużego wyboru nie masz...
Kolega Druid ma racje. Ważne czy lubisz wyciągnąć nogi do przodu, czy trzymasz na podłodze- pozycja krzeselkowa, czy tak jak ja czasem rozkładem podnozki pasażera i jadę trochę jak na moto ( w nd sa dosc blisko tzn pod siedzeniem kierowcy) czy siedzisz blisko kierownicy czy masz ręce wyprostowane. Gdy odpowiedz sobie na te pytania będziesz wiedział jaki skuter potrzebujesz potem możesz się skupić wyłącznie na stanie technicznym. My wysocy niestety nie mamy dużego wyboru. Ostatecznie mi pasowały rowniez kymco agility city b&w i super 8 ale nie były idealne. Pisze o swoich wyborach bo jesteśmy podobnego wzrostu i moje doświadczenie i długie poszukiwania mogą być pomocne. Ostatnio będąc w salonie odkryłem rometa latte, bardzo wygodny dla dlugonogich i wysokich, ergonomia porównywalna z vespa. Jeśli lubisz retro i nie przeszkadzają Ci ogólne małe rozmiary to vespa jest super. W salonie mówili mi ze vespa ma doskonała ergonomie i tak jest w rzeczywistości. Na wakacjach wygodnie jeździłem vespa mając ponad 190 i moja Lasia mająca 160cm ii 50 kg tez dawała radę. Jest tez romet White city, podobnie bardzo wygodnie , choć tylko pozycja krzeselkowa, nóg nie wyprostujesz jak na maxi skuterze. Jeździłem tez wypozyczonym sym Allo to samo co Aprilla Habana Custom i choć skuter malutki siedziało się wygodnie, pewnie przez duża kierownicę.
Jeżeli chcesz 4t z Rometa to bierz RXL-a lub Retro, bo to są jedyne już Romety w kumatych cenach a dla tych wyższych. Ja też do najniższych nie należę a na moim retro jeździ mi się naprawdę wygodnie ;) RXL jest także w wersji pierdzącej (czyt. 2t) :D
Może Kolega XandreHD pochwali się czy dokonał wyboru?
Polecam moto magnus t-rex... Oczywiście używany (nowsza wersja to chyba Carave) duży wygodny dwusów. sam mam 195 cm i nie wyglądam jak na psie, koce czy też innym domowym zwierzu. osyć mocny jak na 50ccm. na miasto i korki (Wa-wa) wystarczy w zupełności. Natomiast nie polecam wszystkich tych pseudo szosowców czy ścigaczy bo będziesz siedział jak na skuterze (wyprostowany) przez co ani to nie będzie wygodne ani nie będzie wyglądało bo wszystkie te junaki zippy i inne "motorki" mają podstawki pod nogi wraz z biegami w osi kierowcy (nie są przesunięte do tyłu tak żebyś mógł się położyć na zbiorniku)