Torosa kupiłam we wrześniu około 20.
Na początku w sumie było wszystko dobrze poza tym, że akumulator w ogóle nie działał.
Skuter nabyłam od kolegi, który był jego pierwszym właścicielem. Powiedział, że akumulator trzeba wsadzić pod prostownik.
Spoko, za pierwszym razem już odpalił, a potem jakoś mu się odechciało.
Zaczęłam próbować odpalać z kopki. Nie wiem co się stało, ale kopka zaczęła totalnie latać. Została przyspawana po jakims tygodniu i odpala już elegancko za 4-5 razem. Za każdym razem kiedy próbuję ją kopnąć spotyka mnie opór z jej strony.
Około tygodnia temu poszłam do garażu i próbowałam odpalić ze startera - nic. Odpaliłam z kopki - odpalił. Pochodził, żeby podładować akumulator. Wyłączyłam go po koło 5 minutach. Kiedy chciałam znów spróbować opdpalić go z dotyku nie było nawet iskry (co często mi się zdarzało). Znów próbowałam odpalić go z kopki, lecz tym razem poszła obudowa od kopki a sama leci swobodnie na dół chociaż jest przyspawana tak więc jestem uziemiona ze swoim torosem.
Przepraszam, że piszę tak chaotycznie, ale jestem już tak zdenerwowana D: Macie jakieś pomysły od czego to jest? Toros ma przebieg 3100 (300 km zrobione przeze mnie)
Farna - zainwestuj w nowy akumulator ! To tak na początek
Myślisz, ze to pomoże?
Jeśli dobrze zrozumiałem ten opis to twój aku. już nie trzyma napięcia tak ? "Powiedział, że akumulator trzeba wsadzić pod prostownik.
Spoko, za pierwszym razem już odpalił, a potem jakoś mu się odechciało."- czyli ładowanie nic nie pomaga. Od tamtej pory odpalałaś tylko z kopniaka ?
Tak, ale w końcu kopniak też mnie zawiódł. Jak chce go uderzyć to tak spada jakby jeździł po frezach. No i w końcu przyspawaliśmy go i działał ładnie, ale teraz sa jakieś opory kiedy go kopię. Nie dość, że nie odpala, są opory to jeszcze plastik osłony paska napędowego pękł i nie mam pojęcia co zrobić.
"nie mam pojęcia co zrobić" - kupić nowy akumulator i sprawdzić czy na nowym aku. pali z guzika. Jeśli nie szukać przyczyny gdzieś indziej a w międzyczasie rozkręcić i zobaczyć co z kopniakiem - jak nie zajrzysz to się nie dowiesz dlaczego nie działa :( No i ten plastik - Nie wiem kupić nowy czy skleić np. żywicą Ot takie propozycje :)
Najlepiej będzie jak oddasz go do mechanika :). Co do przyczyn to wszystkie związane z rozruchem (rozrusznik,bendix itp.) Najlepiej sprawdzić wszystko jak coś będzie nie w porządku to naprawa
Mój brat mówił, że jakaś część nie nachodzi na siebie w tym kopniaku tylko nie mam pojęcia jaka ;o Ale dzięki wielkie za pomoc ^ ^
Może masz skruszone ząbki w pół księżycu w kopniaku, i dlatego tak się dzieje? Polecam rozkręcić przekładnie i sprawdzić dokładnie pół księżyc oraz czy po zamknięciu przekładni wszystko się chowa
albo półksiężyc się już wyrobił albo zębatki na wale(te co się złączają podczas kopania),na szczęście nie są to duże koszty żeby to naprawić, od biedy da się szlifierką te zębatki zregenerować