Dokręcenie dzwonu

Witam
Mam problem ze swoim silnikiem NRG.
Gdy przykręciłem z całej siły dzwon to koło nie chce ruszyć z miejsca ani do tyłu ani do przodu :frowning: Co moze być tego powodem?

za mocno scisnąłeś ?? ^^

Jak za mocna ścisnąłem? Przecież dzwon powinno się przykręcać pneumatykiem?

kto powiedział że powinno ? :smiley: dowaliłeś go jak głupi odkręć i przykręć go normalnie
aha a koło nawet na stopkach jak ręką chcesz to nie chce pójść czy jak tylko gazu dajeszł

na zgaszonym mu nie rusza koło. A koło na stopkach się kreci bardzoo luźno … Więc nie chrzań

Jak ręka popchnę to nie chce pójść i jak dam gazu też nic

Za mocno skrecileees. Popraw

Ale przecież dzwon z tym raczej nie powinien mieć nic wspólnego. Ale mogę się mylić :confused:

co ma do rzeczy to jak mocno przykręcił? przecież wtedy dzwon będzie bardziej dociśnięty do wałka z przełożeń tylko, z tego co wiem dzwon ze sprzęgłem dotyka się tyko na okładzinach więc nie za bardzo jest możliwość że za mocno przykręcił i koło nie rusza. nawet jeśli to przecież koło i tak by się kręciło, może ciężej ale by się kręciło,a zanim by tak strasznie mocno to przykręcił ten dzwon to gwint na nakrętce by puścił bo z tego co wiem jest aluminiowa.
prędzej bym uwierzył że przełożenia poszły lub łożyska.
dla pewności, odkręć dzwon i zobacz czy się wszystko kręci, dla mnie moc dokręcenia dzwonu nie ma nic wspólnego z tym.

a weź wszystko dokręć zdejmij pasek i zobacz czy możesz zakręcić kolektorem ze sprzęgłem jak masz wszystko tak skręcone. Jeśli tak to możemy wykluczyć jakiś błąd w skręceniu. Wtedy to może być coś z łożyskami w przełożeniach albo z przełożeniami

Jak wyciągnę dzwon, sprzęgło i okładziny to koła działa idealnie dopiero jak założę okładziny, sprzęgło i dzwon dokręcę mocniej to w ogóle się nie kręci.

danielo321, zrób tak jak mówi siwy_fact, ściągnij pasek, skręć wszystko tak jak teraz i spróbuj zakręcić tym kolektorem.
spróbuj też po prostu wszystko złożyć a nakrętkę na próbę przykręcić ręką, żeby była słabo przykręcona.

Przed chwilą skręciłem wszystko bez paska ale dalej nic kolo się nie rusza.
Wiec co w takim przypadku? :frowning:

to musi być coś z łożyskiem tego wałka na który przykręcasz dzwon. A jak wszystko zdejmiesz to jesteś w stanie kręcić kołem?? Bo może po prostu się przełożenia posypały…

danielo321 napisał:

Jak wyciągnę dzwon, sprzęgło i okładziny to koła działa idealnie dopiero jak założę okładziny, sprzęgło i dzwon dokręcę mocniej to w ogóle się nie kręci.


jak wszystko zdejmie to działa wtedy wszystko co jest trochę dziwne.
może jak dzwon się dokręca czy coś to ten wałek jest jakoś obciążony i się trochę łożysko przestawia i blokuje.
Zdejmij wszystko i poruszaj tym wałkiem gdzie sprzęgło siędzi, powinien siędzieć sztywno, jak się rusza to poszły łożyska
ale obawiam się że bez rozkręcania dekla od przełożeń się nie obejdzie.
mogło by też być tak że sprzęgło gdzieś o karter zahacza i się blokuje ale wtedy by się koło kręciło więc odpada.

to niedorzeczne ponieważ dzwon nijako wpływa na kręcenie się wałkiem od przełożeń pierwotnych … on jest tam zamocowany żeby go obracać i nie da się go mocniej przykręcić … na twoim miejscu stary zrobił bym tak … przykręcił wszystko ale bez sprzęgła … jak bd. się krecić najprawdopodbniej ojciec te wycięcia na wałku przełożeń są zdewastowane przez co dwon dociąga za bardzo w stronę sprzęgła … jak wam wiadomo chopacy sprzęgło do torque przykręcone jest nakrętką … i najprawdopobniej to tam jest przyczyna … po skreceniu dzwon dociska torque do karteru i nie ma bata zeby ruszyc

Ok chłopaki skuter zrobiony włożyłem te okładziny i łożyska od keeway a sprzegło i dzwon od piaggio i wszystko działa tak jak powinno jutro bede miał nowy gaźnik bo ten co posiadam obecnie jest zły. :slight_smile:

Dziekuje wszystkim za pomoc :slight_smile: