Docieranie

<blockqoute>
Wombat, sądzę, że jesteś młodym człowiekiem, trochę kumasz, ale nie wszystko.
</blockqoute>

tak, 40 na karku, samochodówka technikum w ursusie(własnie warsztaty, świetne zaplecze), Samochody i Maszyny Robocze- budowa silników na naszej polibudzie i mechaniczny Energetyki i lotnictwa -komputerowe wspomaganie projektowania na naszej polibudzie.
Praktyki w FSO przy polonezach, na Malowniczej jak jeszcze był polmozbyt, i w ZM Urusus na licencji MF.
Kilka popełnionych w młodości samolocików i łódek z silnikami spalinowymi.
Pierwszy samochód miałem w wieku 16 lat, przebudowałem go na rajdówke. gdzieś od 1997 silnie związany z naszą sceną tuningową, ćwierćmilową, nocnymi streetrejsami i innymi takimi. Wiesz, hamownie , turbiny, kute graty,sprzęgła u radzikowskiego, podnoszenie mocy x2 albo i x3..itd

Owszem. troche kumam. Nawet kilka papióróf mi dali że troche kumam.

Tutaj masz o tym że łożysk sie nie dociera. Wg tego sie jednak dociera- w każdym razie zachodzą w nich zmiany których nie ma fabrycznie. Panewki to też łożyska.
W wałach i łożyskach wału zachodzą podobne zjawiska. W najnowocześniejszych wyścigowych mniej - ale jednak.
Twoje wstępne spasowanie i tak nie daje w nich takich zmian. Na to potrzeba czasu.

13.1.2 Przemiany w warstwie wierzchniej części.

W procesie docierania części zmiany zachodzą nie tylko na powierzchni tarcia, lecz i w warstwach wierzchnich. [...] Zauważono przy tym, że przed docieraniem na powierzchni stopu Ł-6 występują drobne jasne punkciki twardych faz międzymetalicznych stopu, natomiast w czasie docierania na powierzchni tworzą się jasne pola o metalicznym połysku, [...]. Intensywność tworzenia się białych pól na powierzchni stopu łożyskowego zalezna jest od stosowanych przy docieraniu prędkości względnych i obciążeń. Podobne zmiany na powierzchniach tarcia, występujące podczas docierania, obserwuje się i w innych materiałach, jak na przykład w stopach o osnowie cynowej oraz stopach aluminium.

Analiza chemiczna białej warstwy utworzonej w procesie docierania panewek wykazuje znaczne zwiększenie ilości Sb, Sn i Cu oraz zmniejszenie ilości Pb. Oznacza to, że twarda warstwa wierzchnia panewek zostaje wzbogacona o pierwiastki tworzące kryształy twardych faz stopu, co potwierdza selektywny charakter zużywania się stopu w fazie docierania. W czasie badań udało się zaobserwować mechanizm tworzenia się warstwy białej w stopach o osnowie cynowej. Kryształy faz międzymetalicznych stopu SnSb w wyniku działania dużych nacisków jednostkowych oraz drgań ulegają skruszeniu, a ukierunkowane działanie sił tarcia powoduje charakterystyczne ułożenie się skruszonych kryształów, widocznych na zewnątrz jako białe pasma. W tym procesie aktywny udział bierze tlen z otoczenia, tworząc tlenki metalu.

Przemiany zachodzące w powierzchni tarcia jak i w warstwie wierzchniej stopu uodparniają panewkę na zacieranie się oraz zmniejszają intensywność zużywania się w procesie normalnej eksploatacji. [...] Badania te potwierdzają, że im większe przemiany występują w warstwie wierzchniej, tym bardziej panewka staje się odporna na zatarcie.

[...]

J. Cypko, E. Cypko,
Podstawy technologi i organizacji naprawy pojazdów mechanicznych. Wyd. drugie poprawione i uzupełnione, WKŁ 1989, ISBN 83-206-0862-7

Tu masz więcej:

Proces docierania obejmuje początkowy okres pracy skojarzenia charakteryzujący sie występowaniem dużego tarcia, mala powierzchnią rzeczywistego kontaktu powierzchni, a wiec dużymi naciskami w tych obszarach, oraz dużą szybkością zużycia liniowego części.

Obróbka powierzchni powinna być tak przeprowadzona, aby przy niewielkim zużyciu linowym uzyskiwać jak największe powierzchnie nośne. Z rysunku 6.11 widać wyraźnie, ze z tego punktu widzenia różne sposoby obróbki gładzi cylindra różnią sie znacznie miedzy sobą.
W odniesieniu do całego silnika przyjmuje sie, ze zakończenie procesu docierania następuje w chwili ustabilizowania sie jego sprawności mechanicznej. Wprawdzie przeważająca większość strat mechanicznych (ok70%) jest skutkiem tarcia złożenia tlok-cylinder, to jednak nie ona decyduje o okresie docierania całego silnika, poza pewnymi szczególnymi przypadkami , które zostaną podane niżej. O stanie dotarcia całego silnika decydują z reguły łożyska walu korbowego. W odniesieniu do pierścieni tłokowych, które decydują o stanie dotarcia złożenia tlok-cylinder, jako parametr do oceny stanu dotarcia można przyjąć stabilizacje sumarycznych przekrojow nieszczelności lub tez zużycie oleju. Zużycie oleju może nie być jednak parametrem miarodajnym, bo podczas procesu docierania wzrasta efektywność działania pierścieni zgarniających, ale jednoczesny wzrost luzów w łożyskach walu korbowowego powoduje obfitsze smarowanie gładzi cylindrowej.

W miare przebiegu procesu docierania wzrasta zdolność powierzchni do przenoszenia większych obciążeń bez obawy wystąpienia zatarc. Zależność te obrazuje rys 6.12 przedstawiajacy wyniki prac Mosera, wykonanych w warunkach laboratoryjnych. W świetle tego staje się jasne ogolne zalecenie, aby w pierwszym okresie docierania silnikow unikać pracy przy pełnych obciążeniach.
Niebezpieczeństwo wystąpienia zatarcia wzrasta ze wzrostem iloczynu p*v, reprezentującego gęstość wydzielanej na skutek tarcia energii cieplnej. Wynika wiec z tego, ze w okresie docierania, należy unikac zakresow pracy z maksymalnymi wartościami iloczynu p*v. Błędny jest natomiast pogląd, ze szczególnie szkodliwa w okresie docierania jest praca z duza prędkością obrotowa, niezależnie od obciążenia. W przypadku silnikow samochodowych w okresie docierania doprowadza to często do pracy w warunkach odpowiadających występowaniu maksymalnego momentu obrotowego.

Długość okresu docierania pierścieni tłokowych zależna jest, jak już było wspomniane, od gładkości ich powierzchni roboczej oraz gladzi cylindra, jak również od własności samego materiału rys 6.13. Długość okresu docierania zwiększa się wraz ze wzrostem twardości, ale takie stwierdzenie jest słuszne tylko dla materiałów o twardości nie przekraczającej 225HB. Kruche i skłonne do wykruszenia się, twarde materiały sa mniej odporne na zużycie, a wiec ich okres docierania jest krótszy, niz materiałów miękkich, bardziej spoistych. Ma to istotne znaczenie np. przy ocenie pierścieni martenzytycznych, w przypadku, których wyższe temperatury powierzchni roboczych lub gwałtowne zwiększenie naciskow bardzo łatwo wywołują zatarcie.
[…]
Dane dotyczące okresów docierania zamieszczone na rys 6.13 nie mogą stanowić podstawy do wyznaczania okresu docierania silnika, ponieważ odnoszą sie one jedynie do badan przeprowadzonych na próbkach i stanowią tylko materiał porównawczy.
[…]
Optymalne warunki docierania to takie, które zapewniają w możliwie najkrótszym czasie uzyskanie wymaganej mikrostruktury powierzchni roboczych, umożliwiającej bezawaryjna prace skojarzenia (tlok-cylinder) przy pełnym obciążeniu i z nominalna prędkością obrotowa.Warunkiem dodatkowym jest minimalne zużycie liniowe podczas docierania oraz uzyskiwanie minimalnej prędkości zużywania się elementow po jego zakończeniu. Ogólna zasada przy określaniu warunkow docierania silnkow jest zasada stopniowego zwiększania prędkości obrotowej oraz obciążenia silnika. Jak wynika z przesłanek teoretycznych, zasada ta jest w zasadzie słuszna. Jednak należy zwrócić uwagę, ze nie powinno się nadmiernie przedłużać okresow pracy silnika przy niskim obciążeniu, ponieważ praca w tych warunkach powoduje zbytnie wygładzenie współpracujących powierzchni, wskutek czego tracą one zdolność do magazynowania oleju i zwiększa się ich skłonność do zacierania się. Zakończenie procesu docierania pierścieni tlokowych można określić na podstawie zużycia oleju. W przypadku silnika, którego cylindry ulegają deformacjom montażowym lub cieplnym może nie nastąpić stabilizacja zużycia oleju i wyniki tej próby będą się zmieniały w sposób przypadkowy. W tych warunkach w ogóle nie może być mowy o uzyskaniu stanu dotarcia, zwłaszcza jeśli deformacje cylindra sa wynikiem obciążeń cieplnych, każda zmiana warunkow obciążenia silnika wymaga docierania, którego długotrwałość jest wieksza niż czas pracy silnika w tych warunkach. Zużycie pierścieni w takich silnikach jest na ogół bardzo duże, a ograniczenie nadmiernego zuzycia oleju nadzwyczaj trudne. Zmusza to do stosowania specjalnych pierścieni (np. U-flex), podrażających wyrób i zwiększających zużycie cylindrow.

Konstrukcja złożeń tłok-cylinder silników spalinowych - Wieslaw Kozaczewski wydawnictwa kominikacji i lacznosci wawszawa 1987. ksiazka powstala przy czesciowym udziale firm Mahle i Karl Schmidt ktore udostepnily materialy wykorzystane w ksiazce.

Wiesz co to za firmy Mahle i KS?

ciekawe wykresy
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/23382bb55088a099.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4b81cd5434a4ded7.html

To ciekawe,czasy docierania dla róznych materiałów cylindra i pirścieni
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/087470568e6d2958.html

Minimalne czasy jak widać to 10-20 godzin współpracy elemetów cylinder-pierścienie. A reszta mechanizmów?
Ile kilometrów zrobisz w pierwsze 10-20 godzin eksploatacji? 100-500?
20km pyrkania na wolnych to stanowczo za mało żeby zaszły wszystkie zmiany fizyczno-chemiczne.

Docieranie silnika wg TRD (Toyota Racing Development).Oni też troche kumają, wiesz..startowali w F1

The following is part of the Formula Atlantic Motor kit instructions, from TRD:

To ensure long life and reliability you must properly break in your freshly assembled engine.

For a high performance street motor fill the engine with a good grade 20W-50 Mineral based oil. Fill the oil filter with oil before installing it. Remove the spark plugs and crank the engine until the oil pressure comes up on the gauge.

Re-install the spark plugs. Now you are ready to start her up. Start the engine and bring it immediately to 2,000 rpm. Vary the engine speed between 2,000 - 3,000 rpm for about 30 minutes. After 30 minutes stop the engine, check the valve lash and re-torque the head bolts. Drain the oil and change the filter. Re-fill the engine with 20W-50 Mineral based oil.

Drive the car slowly for about 500 miles keeping the rpm under 4,000. Don\\\\\\\'t lug the engine either because that\\\\\\\'s worse for the motor than over revving it. After 500 miles change the oil and filter again. You can now use a synthetic oil if you want to. Use a 20W-50 oil and change it every 3,000 miles. Your engine is now broken in.

For a race engine broken in on the dyno the procedure is a little different. Note that this procedure is for a race clearanced engine.

For the initial run use a Mineral based 20W-50 oil. Run a hotter spark plug than you normally would run. Prime the oil system and the fuel system. Start t6he engine and bring it up to 2,000 - 3,000 rpm with no load. Watch the oil pressure and check for leaks. After 30 minutes stop the motor, check the timing, re-torque the head and check valve lash. Then, run the engine with a light load between 2,000 - 3,000 rpm for another 30 minutes. After 30 minutes change the spark plugs to the normal heat range you are going to run. Do a full throttle full load pull up to the bottom of the power band. Quickly chop the motor.

Check the spark plugs and the BSFC numbers if your dyno is equipped to do so to confirm the jetting. If everything looks good do a full throttle full load pull.

The engine is now ready to race.

czerpie pełnymi garściami z Racingforum.pl bo tam sie udzielam od lat i tam tam cała wiedza jest wywalona. Chłopaki zbudowali troche silników. Wysadzili jeszcze więcej.

Ze mną nie dyskutuj - co ja tam wiem. Podyskutuj z tymi publikacjami.

No może masz 40 na karku, ja prawie też. Widzę, że temat przerzuciłeś na ciągniki. Ja rozmawiałem o 2t skuterze, więc co chcesz docierać łożyska wału? łożyska są fabrycznie ułożone mając określony luz.
A o docieraniu, jak to nazywasz na ostro, to tak jak najbardziej, tak docierałem i tak będę docierał i chińczyka też tak docierałem i latał ostro. Poza tym ja nie gadam o teorii, tylko o praktyce, bo kilka dotarłem cyli. To że pracowałeś w fso czy ursusie nie znaczy, że się z nasz na skuterach.

argumenty

Jakie argumenty? Co mam Ci pokazać gładź cyla ze skutera który już dawno sprzedałem ;) Nie wiem o jakie argumenty Ci chodzi.

i ja się dołączę nie tylko z wiekiem ,bo wiem do 40 ,bliżej niż dalej. Ale z szkoły pamiętam co mówił psor i docieraniu. "Docierając silnik 4T można, jest to potrzebne ,ale nie do końca wskazane, dla tego że gdy tłok i cylinder dopasują cię do określonej temperatury za młodu, to po tem w dorosłości nie będą chciały iść więcej. Wiec najlepszą metodą docierania silnika 4T jednocylindrowego ,jest normalne jego eksploatowanie do możliwie jego maksymalnych parametrów , byle nie dopuszczając do jego przegrzania. Miarowo wymieniając olej by dość długo nie służył stary,którego parametry ulegają zmianie. 9to był w szkole)

a kilka lat temu dowiedziałem się że każde silniki jakie opuszczają fabrykę już są częściowo dotarte. Dotyczy to zarówno aut jak i motorów ,również też skuterów. Podstawą to tego typu twierdzenia jest to iż ,przed montażem silnika w pojeździe jest on testowany na hamowni, i soki są z niego wyciskane do jego granic możliwości.Dodatkowo teorie popieram takim faktem że mając pierwszy skuter ,po zdjęciu blokad zaraz po za kupie, bujałem go do maxa, i szedł max 70,natomiast znajomy nie ściągał blokad, i szedł nie wiecej niż 55 po tym rzekomym dotarciu miał przejechane 5000km,i nadal szedł 55. Nie pomogło nic, tylko wymiana cylka i tłoka.

Wombat wie lepiej, bo ursusy docierał :D

@sq3llh, oczywiście masz rację, podstawą jest żeby nie przegrzać i o tym pisałem.

Za to ty nie wiesz. Twoje doświadczenie to 4 cylindry.
rozumiem że odgrażałeś sie że podasz argumenty ale sie zkichało to ponabijasz się ze mnie. Tak ursusy też docierałem. Żaden wstyd. I harcerzem byłem. I nawet takim harcerzem przy OSP Ursus.

a kilka lat temu dowiedziałem się że każde silniki jakie opuszczają fabrykę już są częściowo dotarte.

Nie, jużdawno nie. Lata temu (ze 20) zmieniły sie na bardziej wyśrubowane normy i polepszyły metody obróbki więc silniki fabrycznie docierane nie są.
Tak sie bawiły zakłady remontowe i produkcyjne dużych maszyn- np wyśmiewany tu przez Bartoliniego ZM Ursus do około końca lat 80tych. Sam widziałem honownice która pracowała w takim tempie że znikała z pola widzenia :). Ale to jeszcze przed pasowaniem z tłokami. Ale to pieśń przeszłości
Nie dziś - w czasie kiedy co 1-2 minut z taśmy zjeżdża nowy silnik. A robią ich np 6000 dziennie (np fabryka w Salzgitter dla grupy VAG). Fizycznie nie ma na to czasu. Bo KIEDY dotrzeć codziennie 6000 sztuk?
trzeba zapakowacna wózek, zainstalować na stanowisku, podłączyć elektronikę, podłączyć płyny,docierać, potem musi wystygnąć, trzeba spuścić płyny i wieźć na stanowisko montażu. Bez sensu.
Jedyne co robią to rozpędzają go na chwile mechanicznie do 2000obr żeby sprawdzić szczelność połączeń (na zimno) po montażu.
Fabryka osiąga taką powtarzalność że badany/odpalany jest chyba co dwusetny silnik.
Potem już w samochodzie pracuje na rolkach koło 20min podczas inspekcji końcowej i to jest wszystko.
Dawno wymyśli że lepiej wyprodukować i sprzedać 60 silników skoro dopiero co 3-setny okazuje sie wadliwy niż z każdym sie bujać 3 godziny na docieranie wstępne.
Potem ekipy transportując - ładujące na statki czy kolej mają takie hardcorowe normy przemieszczania tych pojazdów typu: nie wyżej niż II bieg, nie wiecej niż 20km/h, nie wiecej niż np 2000obr, bez pisków, bez ostrych startów..itd
Prawdopodobnie pierwszą ekipą dającą nowemu pojazdowi w pi.de jest zespół u dealera.

Na dzień dzisiejszy dociera sie fabrycznie tylko te silniki których nabywców na to stać- niektóre (tylko) z M-Powerów, topowe Brabusy, topowe AMG, McLareny, jaguary xkrs, astony, samochody supercar (gallardo, ferrari, ..itd) - bardzo drogie i bardzo pałowane od początku.
To wyjątki.

W całej reszcie proces docierania jest w całości scedowany na użytkownika. Czasem go wspiera w tym elektronika - np przez pierwsze 100-200 motogodzin komputer inaczej dozuje mieszankę i steruje obciążeniem.

A docierają sie WSZYSTKIE współpracujące powierzchnie miedzy którymi zachodzi zjawisko tarcia. To się jeszcze nie zmieniło w technice. I choć w maksymalnym uproszczeniu docieranie to obróbka skrawaniem to w pojeździe (każdym: Ursus C330, skuter z chin, motor z japonii i supersamochód z włoch)oprócz tego skrawania zachodzą procesy m.in cieplno-chemiczne na które potrzeba kupy czasu i czego sie w 20 minut lub 20km nie załatwi.

Panowie, moim zdaniem , nie chodzi tu o drapanie się, tylko logiczną konwersację ,wymiane poglądów ,wiedzy jaki doświadczenia. Polskie myśli techniczne wcale nie są złe. Jest na to kilka dowodów ,np. konstruktorzy silników typowo motocyklowych, dziś to starsi panowie, którzy widząc odrestaurowaną taką perełkę ,zaczynają mieć na nowo chęć do życia. Ale dalej.. Co z tego że >wombat< docierał ursusy, Ja miałem wajchy w państwowej firmie przy cieżkim sprzęcie, uaz,kraz,kamaz,ził maz,steyer,star,jelcz, jak się trafił polonez to było wielkie <wow> . Na takim sprzęcie uczułem się mechaniki i elektryki. I było to zarypiście cieżkie. Rozbranie silnika katorga,złożenie było już prostsze . I jeśli bym nie porzucił mechaniki zawodowo to dziś było by łatwiej,a tak to człowiek musi szukać po forach wiedzy jaką mógł by dawno posiąść. A i w zhp też byłem :) Ale wracając do tematu. Nie wiedziałem że raczyj już się nie dociera silników ale czemu się dziwić, dziś jest tyle elektroniki w autach że nie ma się czym przejmować zrobi się to za użytkownika .Po drugie, moim zadaniem firmy nie tyle że nie mają czasu na docieranie w fabryce, co raczej jest to oszczędność na czasie i kasie. Bo jak by nie patrzeć ileś tam godzin silnik musiał by pracować jednocześnie spalać paliwo,a to są dodatkowe koszty jakie trzeba by było zrzucić na kupującego, a to z kolei podniosło by cenę pojazdu ,a przy masówkach jakie dziś robią to i ceny poszły by w górę gdzie i auto było by automatycznie droższe .A dalej patrząc czas jaki silnik spędził by na takim warsztacie. Nie wiem czy zauważyliście ,ale moim zdaniem jest tak.. jak się zepsuje nie naprawiasz tylko kupujesz nowe, mamy to już w sprzęcie agd,rtv a motoryzacja to tylko kwestia czasu.

ale dalej. (moja osobista opinia,nie tykająca celowo żadnego człowieka) "człowiek-wiedza-wykształcenie" Teoretyków jest wiecej niż praktyków, co z tego że ktoś ma wiedze, bo skończył studia,czy inne wyższe uczelnie specjalistyczne,jak praktyka jego jest taka że nawet klucza nie umie trzymać. ja już się przekonałem że są tacy ludzie iż umieją gadać ale tylko w teorii .Trzeba czuć temat.

Ale żeście się rozpisali o silnikach , ursus to nie skuter i proces docierania jest inny to inny materiał tera w skuterze 2t wystarczy te ze 400km zrobić bez piłowania w 2 osoby i jest dotarty

oj tam oj tam, mały detal . liczy się docieranie :P

zrób ursusem 400km i też go dotrzesz.
Silnik to silnik i tyle. Skuter, lexus, syrena, kosiarka, motopompa, samolot - co za różnica w czym jest? Dotyczą go te same zasady.

Syreny mi tutaj proszę nie tykać i tego jej dwusuwowego silnika (czytaj. prekursora napędu motopompy strażackiej). :D

Żaden z Was takiego cuda nie miał, pewnie nigdy nawet nie używał, tego klimatu nie zna i już w ogóle proszę tutaj o spokój, bo to już było, minęło i młodego wieku nikomu nie wróci. Żadnemu z tutaj obecnych. :P

Edit:
Jest poprawione, co faktu jednak nie zmienia, że posiadałem takie cudo, a nawet w ilości sztuk kilku. Stare to są dzieje, ale to się miło czasem wspomina. :-)

I pamiętam te dżoje do C-64 (zarobione na porzeczkach czy takiej machorce, gdzieś tam na ludziach), a jak tym się gibało w Bomb Jack-a, albo Packmana. Czysta poezja.

Starzy już jesteśmy, tzn. chyba, bo się jednak udzielamy tutaj. :D

motopompa ma podobny silnik ale nie jest taki sam.
Dokładnie rzecz biorąc opracowano silniki do syreny (S14) na podstawie silników S10 z jakichś łodzi desantowych.
Silnik w kolejnych syrenach ewoluował do S15 i dopiero z niego zrobiono S15-S stosowany w motopompach.
Wiec nie syrena ma silnik z motopompy tylko motopompa ma przebudowany silnik z syren.

Btw, kiedyś posiadaliśmy taką. Chłopaki kupili za dwie wypłaty w szkole (dla porówniania: ja za to kupiłem dwa joysticki quickshota do C64:)). Przechodziła różne rewolucje. Skończyła z obciętym dachem i burtami powiązanymi sznurkiem bo sie rozłaziły na boki po obcięciu dachu :) - ale cabrio było. Ale co walki z tym samochodem było to historia na książkę.

oj kurcze, to zaczyna już sentymentami zalatywać. Co prawda nie miałem okazji posiadać, czy robić co kolwiek przy syrence, czy trampku, ale dżoje robione nawet na sklejce do c64 się pamieta,i przykładowo strzelanka pt"airwolf" hehehe .ale z opowieści pamiętam, że w skarpecie czy trampku gdzie były trzy cewki zawsze było z tym coś nie tak, bo cewka -cewce nie równa hehe, ale docieranie jak wszędzie zawsze ta sama technika, a silnik pracuje tak samo (góra-dół)

Skoro chwalimy się motopompami itp. to ja pochwale się że mam słynny silnik Andoria 1HC102 (nie wiem czy znacie;)) Tłok pracuje poziomo. Łatwy w remoncie, a ma czystą moc 4T;)

Ogólnie fajne silniki z tej firmy, proste jak budowa cepa:)

Ps. Sorry za offtopic;)

Andoria to dla mnie taka egzotyka jak palmy.