Padło tu stwierdzenie "chińskie sprężyny są za miękkie"-a może warto by dać jakąś dość grubaśną podkładkę pod sprężyny?Z tego co pamiętam, jakieś są, ale może warto grubszą wpakować lub kilka sztuk.Myślę, że taka ściśnięta "na dzień dobry" sprężyna bardziej ochoczo wróci na swoje miejsce, będzie dążyła oczywiście do rozciągnięcia-wydaje mi się, że takie dorzucenie podkładki poprawi docisk zaworu do reszty złomu silnikowego.Co o tym myślicie?
Przerabiałem już temat - 3 podkładki pod sprężyny, do tego sprężyny kymco. Owszem na wyjętej głowicy zawsze był zawór domknięty, jednak w praktyce raz była kompresja a raz nie. Pan Mietek na Grochowskiej tłumaczył mi, że zbyt twarda sprężyna też być nie może, bo zawór domykając się zmienia swoje położenie również w istniejącym luzie w prowadnicy. Zbyt twarde sprężyny spowodują, że on będzie dociśnięty do końca, jednak, czy równo ze ścianką portu?
Możesz spróbować. Na głowicy WM Motor zawory zawsze się domykały już po założeniu samych sprężynek Kymco. Jakieś 25 zł za jedną sprężynkę dałem, a są 4 (2 wewnętrzne,2 zewnętrzne). Z rabatem wyszło jakieś 80 zł