Mogę powiedzieć, że ja docierałem i docieram tym spodobem Malossi Sporta w Peugeocie.
Pierwsze docieranie zakończyło się po 600km usterką tłoka, ale importer stwierdził wadę materiałową więc raczej bym się tym nie przejmował.
ALE, gdy zdejmowałem cylinder po 600km, gładź była śliczna, film olejowy przez 2 dni od ostatniego odpalenia utrzymywał się na gładzi i na tłoku.
Jeżdziłem na 1/2 gazu do 200km, czyli jakieś 60-70km/h, a do 500km to już czasem odkręcałem do końca, ale zwykle na 3/4 gazu i było to jakieś 80-85km/h
Więc “szybsze” docieranie mogę polecić, byle tylko nie przesadzić.