Witam. NIedawno kupiłem Gilerę SMT 2019 (Derbi), wszytsko chodziło normalnie, aż do wczoraj, kiedy wlałem polskiej benzyny 95 ( wcześniej chyba była francuska)( w serwisówce przeczytałem ż e lać tylko benzynę bezołowiową). Motor zapala, jednak nie ma siły jechać, podczas jazdy zaczyna szrapać ( przód-ty i tak w kółko). Kiedy wląłem do niego najpierw 95 oktopnie dymił na niebiesko. Po wlaniu 98, motor dymi mniej, lecz nadal nie ma siły jechać, a na najwyższych obrotach, kiedy odkręcisz manętę do końca, silnik faluje na obrotach, tylko na najwyższych. Moja myśl jest taka że rozregulował się gażnik i go troszkę zalewa. Jakieś pomysły?
Gilera z 2019 roku ma gaźnik a nie wtrysk?
Dobra, ale trzeba wyregulować, chyba?
ale chyba ma gaźnik czy chyba ma wtrysk?
Wtrysku się nie reguluje. Wtryskiem zawiaduje ECU