Czyżby pierścienie ?

Eemmm co jest ? temat zdechł ? nie ma nikogo co by odpowiedział coś mądrego ?

tu nie ma magii- pierścienie albo uszczelniacze zaworów.

Ja odpowiem. :D

Zrób to na swój rozum, bo jak ja szybciej zrobię całościowy remont swojego francuskiego chinola, niż Ty ogarniesz te swoje problemy z tym kompletowaniem głowicy po jakimś tam małym, podwórkowym grzebaczu, to zasadniczo będzie wstyd. Ja wiem co mam zrobić, ale trochę mi się nie chce. Ty chyba nie wiesz co masz zrobić, ale Tobie się jeszcze cokolwiek chce, więc nie siedź na tym forum. :P

Do ciężkiej cholery, zrób to jak należy i tyle. Mam Ci może jakąś książkę pocztą wysłać? Może klepać na forum posty w nieskończoność, bo coś znowu tam nie działa? No miej litość, chińczyka nie wskrzesisz? :D

Chcesz coś mądrego tutaj? Proszę.

Człowiek mądrzeje z wiekiem. Zazwyczaj jest to wieko od trumny. :D

Edit:
Dość pier...nia, robota czeka. Czuj, czuj, czuwaj.
Bycie ofiarą tego forum, to jest straszna rzecz. :D

sq3llh napisał:

.Tera poczekam aż silikon wyschnie i odpalę .

Silikon powiadasz. Ostatnio robiłem taki silnik po Mietku spod sklepu, co poskładał cylinder i głowice na sylikon. Prędzej, czy później zostanie on i tak wydmuchany tworząc nieszczelność pod głowicą, a jego resztki dostaną się do kanałów olejowych. Lepiej kup nowe uszczelki (zwłaszcza metalową pod głowicę) i sprawdź, czy szpilki z nakrętkami nie mają zjechanych gwintów, a głowicę dokręcaj stopniowo metodą na krzyż.

Heh większość mądrych tego świata Witajcie.
Normalny człowiek jeśli nie wie czegoś idzie na dane forum, by zasięgnąć wiedzy tych co już wiedzą. Ja powiem tak, Jeśli ja moim uczniom przekazywał bym wiedze tak jak robią to nie którzy na tym forum, to nie wiedzieli by nic. Nie potrzebuję książki, lecz odpowiedzi. Pisząc o tym że dałem silikon, tak to prawda ,ale dałem go profilaktycznie ,razem z uszczelkami . I teraz robiąc przy niem, dopiero wychodzą wszystkie błędy zrobione przez poprzednika.
Dodam też że mając nowy skuter z salonu ,nie grzebany przez wiejskich partaczy nie miał bym tego problemu co teraz. Dla tego stanowczo odradzam kupowanie używanego skutera przez kogokolwiek kto nie nie zna sie na mechanice. Ja nie uważam siebie i nie twierdze że sie znam, coś z szkoły pamietam no ale to było dawno temu. Ale tak jest jak wiejskie -szopiane mistrzowie mechaniki grzebią. A potem sami nie mają odwagi sie przyznać do tego że zrypali i nie wiedzą co i dla czego.
Często czytam inne fora w innych tematach, i wiem jedno. Wieśniak i bus to to samo, tylko że jeden ma kalosze a drugi trampki.

>J23< ty z kolei robiles mechanike po mietku z pod sklepu, a ja właśnie robie elektryke. I wiem o czym ty mówisz Ty piszesz o silikonie ok masz racje, a ja piesze o taśmie izolacyjnej ,zamiast koszulki termokurczliwej. Z taką róznicą że ja nikomu nie dam ruszyć skutera mojego, i nawet jak bym miał silnik jeszcze 100 razy rozbierać.

To jak Ciebie można zmotywować?

sie pan chyba czepiasz i chyba bezpodstawnie

skoro napisałes że silicon to silicon. Jakbyś napisał silicon na uszczelkach albo pasta na uszczelkach to by była inna rozmowa.
To są rzeczy o których wiesz ty- a my wiemy tyle co przeczytamy.
Do tego większość diagnoz/porad jest po omacku. Nie widzimy silnika, plam, kolorów, wielkości wycieków, nie słyszymy dźwięku- a mamy podrzucić w zasadzie oraganoleptyczną (własnymi zmysłami) i trafną diagnozę.

Skoro cylinder może dostać olej z dołu (pierścienie) i z góry (zawory) a ty jak twierdzisz masz zrobione i to i toto sa dwie opcje:
- nie bierze oleju, wymyśliłeś sobie
- bierze jedną z tych dróg bo jednak coś masz źle

ja stawiam na pierścienie.

Mnie nie trzeba motywować. Wystarczy tylko odpowiedz na zadane pytanie. Bo nic tak nie robi syfu na forum jak bzdurne ,nic nie wnoszące wypowiedzi. Tutaj mogę podać siebie jako przykład,jeśli nie mam nic do wniesienia w dany temat to nie pisze, nie pisze też jeśli ktoś już wcześniej napisał coś co ja chce też napisać. Wychodzę z prostego założenia. Jeśli pada pytanie, to winna jest paść odpowiedź.

Co z tego że mam schematy silników i nawet całych skuterów, na co to komu potrzebne jeśli nie można uzyskać odpowiedzi w przypadku gdy coś sie sypie lub już posypało . I kolejna bardzo ważna rzecz. Skuter to nie ruski ciężarowy pojazd ,gdzie jak by co, to brało sie urządzenie z czujnikiem udarowym i daaawajjjj.

Nie chcąc nikogo obrazić, w większości z tutejszych forumowiczów nie było na świecie ,gdy ja uczyłem się mechaniki. Ale nie o to chodzi, chodzi o wiedze ,bo każdy się uczy przez całe czasami zakichane życie. Wiek nie ma różnicy dla wiedzy, bo i ja też często uczę sie od dużo młodszych od siebie, i często z zaskoczeniem biorę wiedze dla siebie. A wiedza od starszych z doświadczeniem nie pogardzę i z chęcią posłucham od tych młodszych też. Po za tym uważam że wiedza jaką sie posiada po drugiej stronie świata nikomu nie zda sie na nic. A za życia może się komuś przydać, wystarczy się nią zwyczajnie podzielić . Ja swoją się dziele bo co z nią zrobie jak kopyta wyciągnę ? Tam nie będzie mi potrzebna.

Wombat napisał:

tu nie ma magii- pierścienie albo uszczelniacze zaworów.

sq3llh napisał:

Pisząc o tym że dałem silikon, tak to prawda ,ale dałem go profilaktycznie ,razem z uszczelkami .

Nie odbierz tego, jako wymądrzanie się, ale silikonu ma tam nie być. Nawet profilaktycznie, bo na uszczelce między cylindrem a karterem może zostać wtłoczony w kanał olejowy, który stanowi otwór w cylindrze na szpilkę. Natomiast pod głowicą zostanie częściowo wydmuchany i będzie łapać lewe powietrze albo brać olej. Uszczelkę pod cylinder najlepiej zakładać po zwilżeniu jej olejem silnikowym (uszczelka nie straci elastyczności i będzie ją można łatwo zdjąć w razie potrzeby bez odrywania po kawałku), a pod głowicę zawsze nowa uszczelka metalowa, ponieważ jest to uszczelką jednorazowego użytku. Gdy zostanie raz dokręcona i odciśnięta, to po kolejnym montażu nie będzie dobrze uszczelniać.

Taśma izolacyjna. No cóż. Lepiej, żeby przewody pod ta taśmą były polutowane niż poskręcane palcem. Coś o tym wiem. Niestety, ale używany skuter po fachowcach, to prawdziwa puszka pandory. Mam teraz takiego na warsztacie i kosztorys części już sięgnął 800 zł i to po cenach hurtowych. A gdzie robocizna?

Wombat napisał:

tu nie ma magii- pierścienie albo uszczelniacze zaworów.

Napisałem że dałem silikon temperaturowy, i błagam żaden pan, no prosze wystarczy mi świadomosć wieku :D . Ponad to. napisałem też że już są wymienione uszczelniacze na zaworach. Wiem że magij nie ma, ale jest prawdopodobieństwo takie przypadku.

Wombat napisał:

sie pan chyba czepiasz i chyba bezpodstawnie
Skoro cylinder może dostać olej z dołu (pierścienie) i z góry (zawory) a ty jak twierdzisz masz zrobione i to i toto sa dwie opcje:
- nie bierze oleju, wymyśliłeś sobie
- bierze jedną z tych dróg bo jednak coś masz źle
ja stawiam na pierścienie.

Nie czepiam sie i nawet nie mam zamiaru. Nie wymyśliłem sobie, skoro opisałem to co zauważyłem, i to co twierdziłem . Dajmy na to, ze jeśli nawet na cylku nie ma śladu nagaru, a w przedziale gdzie pracuje zawór jest aż tłusto po kilku minutach pracy to cóż to może być ? moim zdaniem tylko uszczelniacz zaworowy. Który już wymieniłem ale że nie mialem czasu sprawdzić wiec zostawiam to do jutra.

w żadnym wypadku moją intencją nie było ci Panować.
- sie Pan czepiasz

to jest cytat.

Chłopie, zrób ten skuter jak należy. Nie ma na to taryfy ulgowej.
Ja nie jestem jak syrop malinowy, żeby mnie tutaj wszyscy lubili.
Napraw to i ciesz się życiem, bo jest krótkie. Działaj.

J23 napisał:

sq3llh napisał:
Pisząc o tym że dałem silikon, tak to prawda ,ale dałem go profilaktycznie ,razem z uszczelkami .

Nie odbierz tego, jako wymądrzanie się, ale silikonu ma tam nie być. Nawet profilaktycznie, bo na uszczelce między cylindrem a karterem może zostać wtłoczony w kanał olejowy, który stanowi otwór w cylindrze na szpilkę. Natomiast pod głowicą zostanie częściowo wydmuchany i będzie łapać lewe powietrze albo brać olej. Uszczelkę pod cylinder najlepiej zakładać po zwilżeniu jej olejem silnikowym (uszczelka nie straci elastyczności i będzie ją można łatwo zdjąć w razie potrzeby bez odrywania po kawałku), a pod głowicę zawsze nowa uszczelka metalowa, ponieważ jest to uszczelką jednorazowego użytku. Gdy zostanie raz dokręcona i odciśnięta, to po kolejnym montażu nie będzie dobrze uszczelniać.
Taśma izolacyjna. No cóż. Lepiej, żeby przewody pod ta taśmą były polutowane niż poskręcane palcem. Coś o tym wiem. Niestety, ale używany skuter po fachowcach, to prawdziwa puszka pandory. Mam teraz takiego na warsztacie i kosztorys części już sięgnął 800 zł i to po cenach hurtowych. A gdzie robocizna?

Nie biore jako wymądrzanie , tylko jak rade na przyszłość. Ale od razu pisze sprostowanie. Nie dałem silikonu miedzy karter a cylinder. Dałem tylko miedzy głowice a cylinder.Wiem że są kanały olejowe, dla tego nie dałem.A i olejem posmarowałem ,bo to jeszcze ze szkoły kojarzyłem . W temacie elektryki no cóż, jeśli było by chodź by lutowane to bym się cieszył, tym czasem było skręcone i to dość nie udolnie,przewody albo tak przycięte,albo pozrywane bo zwyczajnie brakowało na długości. A ilość taśmy jaką odwinąłem mierząc miała 4m,38cm,a chodzi o wiązkę kabli pod przednią owiewką,przyłączenie przodu z resztą ,gdzie w większości są wtyczki.Ja na reanimację tego ustrojstwa zużyłem jedną koszulkę termokurczliwą, oraz około 1.5m przewodu by dosztukować to czego brakowało na długości. Ja wiem że przewody są dość kruche,dla tego moją elektrykę mam zrobioną od (0) i też sam ją robiłem. A wygląda jak fabryczna. Z zachowaniem kolorystyki przewodów oraz wtyczek.

Wracając do mechaniki, niegdyś musiałem wymienić pasek w moim pierwszym skuterze, pojechałem do (dobrego) samochodowego mechanika on miał mi "TYLKO" odkręcić kluczem pneumatem nakrętkę od waria, tak odkręcił że coś zrypał, i wał zaczął huczeć i grzać się karter wraz z całym wariatorem. Wał do dziś leży i czeka no nie wiem co. Więc od tamtej pory powiedziałem, że nie dam tknąć nikomu skutera,wole wrócić wiedzą do czasów szkolnych, nauczyć sie na nowo i zrobić samemu. Ale po innych (mechanikach) to nie jest puszka pandory, tylko nie kończąca się opowieść,z coraz to nowszymi wątkami czasami ciężkiej akcji,prowadzącej do flustracji i chęci dokonania czynu zabronionego .

Chinol_180 napisał:

Chłopie, zrób ten skuter jak należy. Nie ma na to taryfy ulgowej.
Ja nie jestem jak syrop malinowy, żeby mnie tutaj wszyscy lubili.
Napraw to i ciesz się życiem, bo jest krótkie. Działaj.

A dla czego ? syrop malinowy jest całkiem dobry,pod warunkiem że nie jest zbyt gęsty. :)tak twierdzą moje dzieci. Jeśli koteczek ma przedstawiać ciebie to jakiś szary on jest, a ta mycka nie dodaje mu specjalnego uroku.A mina jak by coś go gdzie uwierało .

peace brother
będzie zrobiony.Tylko wiedza jest potrzebna.

Wombat napisał:

w żadnym wypadku moją intencją nie było ci Panować.
- sie Pan czepiasz
to jest cytat.

peace brother :)

Ja... *nie jestem* jak syrop malinowy, żeby mnie tutaj wszyscy lubili.

Takie małe i drobne niuanse, a już bus na drzewach w lesie leży i linia komunikacyjna we wiosce całkiem pada. :P

Chinol_180 napisał:

Ja... *nie jestem* jak syrop malinowy, żeby mnie tutaj wszyscy lubili.
Takie małe i drobne niuanse, a już bus na drzewach w lesie leży i linia komunikacyjna we wiosce całkiem pada. :P

Nie wiem nic o żadnej komunikacji wiejskiej ani busach w lesie. :)

Bus w lesie, bo wystraszyli się milicji, dali po hamplach, a tu mafia skuterowa zajeżdża drogę. Więc pojechali taranem przez las. I tam siedzą do dziś i nie mogą go wypchać...;)