Witam, za niedługo 18 i mam pewny dylemat. Czy warto robic prawko A1 i kupic sobie nową Honde 125 cbf ~ 10k zl, czy może kategorie B ( po 3 latach jest A1 - wiem ) i kupic jakiegos zloma ktory bedzie sie psuł ~ 10k zl. Bede dojezdzac tym do szkoly - w 1 strone tylko 8 km ;) Jak myslicie?
to raczej dość indywidualna sprawa zależna od tego ile masz lat, kasy i co chcesz.
No tak, ale zalezy mi na takie radzie "ekspertow" ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jeśli chcesz robić prawko na motocykl to raczej tylko a2 się opłaca bo mówisz, że masz już prawie 18lat, więc myślę, że a2 będzie lepszym rozwiązaniem. Odnośnie dojazdów - taka 125cc spali mniej niż auto, ale w zimę już nią nie pojedziesz, no chyba, że jesteś wytrwały :D
Nie chce kupic wiekszej pojemnosci - 125cc jest ok. Potem bym chcial juz kupic samochod, tylko nie wiem czy wgl jest sens robienia czegos takiego
lub jeśli masz kase to zrób B+A2 , koszt około 2.5tys zł , ja planowałem tak robic ale niestety nie mam czasu na 2 kursy jednoczesnie :/
Nie, nie - takie cos nie wchodzi w gre ;)
ale to ty sobie sam musisz odpowiedzieć
- koszty utrzymania
- sezonowość jednośladu
- odległości
- czy sam czy z kimś
- czy coś ze sobą zabierasz i ile
- ile masz kasy na to.. itd
Bede miec okolo 10k dlatego pytam sie czy za te pieniadze kupic lepiej CBFke czy samochod?
samochód. na głowę nie pada, panne przelecisz i w lato i w zime, 4 kumpli weźmiesz.. itd
Bardzo dobre argumenty! Chyb mnie przekonales!
( ͡° ͜ʖ ͡°)