Czy warto kupić Romet Pony (2016)

Witam.
Za rok chciałbym zrobić prawko AM. Zastanawiam się nad kupnem nowego Rometa Pony z rocznika 2016 wzwyż.
Mam 160cm wzrostu i jakieś 40 kg wagi.
Czy ten motorek będzie dla mnie odpowiedni i co o nim sądzicie jakieś opinie lub przemyślenia.

To zwykły chńczyk z silnikiem 139fmb jak każdy inny . Silniki są ok ale jakość wykonania tych motorków nie powala. Lepiej kupić nawet coś starszego ale markowego ( oczywiście nie brać pierwsze lepsze z brzegu ale dokładnie obejrzeć przed zakupem ) :slight_smile:

Nie wygląda to na taki zły sprzęt

@ Hubert

Zakupiłem nowego Rometa Pony 2018 miesiąc temu. Wczoraj odebrałem go z pierwszego przeglądu. Mam 176cm wzrostu i 80kg wagi i motorek spokojnie sobie z tym radzi.

Od nowości motorek ma jeden feler- mianowicie skaczące obroty na biegu jałowym oraz zbyt wysokie obroty na biegach 1 i 2. W trakcie przeglądu stwierdzono, ze wine za to ponosi czujnik przy wtrysku. Czekam na wymianę elementu.

Wrażenia jak na razie super. Motorek nabiera na mocy . Na oleju mineralnym (taki masz do pierwszego przeglądu) spalanie 2,4/100. Zobaczymy jak będzie teraz na syntetyku. Mimo założonych blokad rozpędza się do 48 km/h wedle GPS. Jedyna uwaga jak mam do tego sprzętu to to iż nie da się do niego założyć kufra… I idąc do sklepu kask muszę taszczyć ze sobą.

Też dzięki. A jak w stosunku cena/jakość

No cena jest dość wysoka . Jeśli chodzi o jakość to tak jak pisałem powyżej . Silniki ok i raczej nie sprawiają większych problemów ale gorzej jest ze szczegółami typu plastiki itp. :slight_smile:

Romet Pony do najtańszych nie należy. Bylo kilka modeli tańszych nawet o 1500 zl. Pytanie na czym komu zależy.

Jak na razie ze stosunku cena/jakość jestem zadowolony. Co będzie za rok czy dwa to się zobaczy :slight_smile:

Ale nie oszukujmy się- chcąc kupic cos nowego na start- człowiek poniekąd zmuszony jest kupic “chinczyka” Nowa Aprilla czy inny Japończyk czesto cena to 10 000 +. A przy cenie prawka AM nie wydaje mi sie by rodzice byli skłonni inwestować w taki sprzęt. No chyba, ze ktoś jest bardzo kasiasty.