Witam serdecznie,
Kilka dni temu mega zajarałem się crossem po odkryciu swojego starego chinczyka którym jeździłem gdy miałem około 8 lat. Była to mała 50`tka dla zabawy naprawiłem ją i pojeździłem trochę no ale nie oszukujmy się przy wzroscie około 186 cm jazda na mini crossie nie należy do przyjemnych. Zastanawiam się nad kupnem nowego crossa 125 w teorii mógł bym kupić 250 ale myślę że jak na mój wiek (16 lat) 125 wystarczy. Jestem dosyć słusznej postury więc wolał bym coś mocniejszego i na znanym portalu aukcyjnym znalazłem 2 maszyny. Lonciny,kxd pro chinczyki po 2,3 tys. Oraz Hondę CRM125 1995 rok. Za cos około 3500. Istotną kwestią jest tutaj ilość koni mechanicznych w chinczykach jest 15 a w hondzie rzekomo 35. Jakaś rada co wybrać? Jeśli znacie jakieś fajne maszyny w tej kwocie też możecie podsyłać
odwieczny dylemat. oczywiście że brac honde tylko że bedzie drożej bo żeby to miało sens trzeba ją reanimowac na oryginalnych lub bardzo dobrych częściach