mam CPI i jest zajebisty ale jednak ten aerox jest jeszcze lepszy świeży roczniki i modyfikacjie nie ma porównania ;] jak chcesz nowy skuter to cpi i naprawde dobry skut
Ja bym brał Aeroxa, bardzo dużo części tuningowych oraz niezawodny silnik Minarelli Horizontal. Roxem spokojnie na gume pójdziesz. ; > Ps. Rox jest chłodzony cieczą co bardzo liczy się w stuncie ;d
Heh nie wiem czy kiedykolwiek stuntowałeś. W moim przypadku skuter chłodzony powietrzem gotuje się po 15mim, a na Lc można spokojnie tyle na ile wystarcza na sił. Ja bym brał Roxa piszę kolejny raz. Niezawodny sprzęt.
tylko ten aerox spali ci 4l-7l mieszanki na 100km zależy od jazdy.Jak kupisz nowy to wiesz co i jak przy nim robiłeś i jeździłeś a używane mogły być katowane i zajechane nigdy nic nie wiadomo co z nimi było robione.
Słyszałem kiedyś że CPI to brystyjska chińszczyzna, ale może mi się marki pomyliły ;). Ja na bralbym Aeroxa. Odejście ma najlepsze ze wszystkich skuterków 50 ccm, do stuntu jest dobry, raczej nawet lepszy od tego CPI. A w dodatku Yamaha ;). Niezawodny silniczek Minarelli Horizontal, chłodzenie cieczą. Po tuningu może polecieć jakieś 120 km/h, tak więc całkie jest żwawy. Wybierzesz i tak to co ci sie bardziej podoba i co uznasz za sluszne, ale jak dla mnie Rox ;).
Rox to nie Kymco ;). Kymco swoje silniczki produkuje na licencji Hondy, a Yamaha ma silniczki prosto od Minarelli. Mówię tu raczej o licznikowych 120 km/h, bo takie rzeczywiste raczej trudno osiągnąć z pięćdziesiątki. Yamaha słynie z dosyć mocno przekłamujących liczników, tak więc można sie polansować pod gimnazjum :D.