CPI 50ccm strzela na zatkanym filtrze, odpala jak się puszcza i po chwili gaśnie

Witam. Kumpel podrzucił do zrobienia skuter który kupił, ale okazał się kompletną ruiną. Czujnik rozrusznika padnięty, tłok w cylindrze staną, ale udało się go wydostać bez uszkadzania wału, simmering pod zapłonem, calutki zapłon, no masakra. Problem teraz jest taki że jak się zdejmie filtr i zatka dziurę to zaczyna strzelać i jak się puści to chwile pochodzi i gaśnie, chyba że tak się zatyka i puszcza to wszystko ok jest. Wymienione zostało:

Cała góra silnika czyli tłok, cylinder itp do tego nowe uszczelki, zapłon, simmering od strony zapłonu, gaźnik czyszczony 4x...
Jest to jakiś CPI o pojemności 50CCM. Piszę do was z pomocą. Nie wiem już sam gdzie może lewe łapać.... Bo na to by wyglądało. Pozdrawiam.

Generalnie, to obawiam się, że masz dwie opcje. Albo utopić trupa w Wiśle, albo rozebrać dokumentnie wszystko co można i przeczyścić, wymienić wszelkie uszczelki, uszczelniacze i gumki. Jeżeli skuter był mocno zaniedbany, to mogło paść kilka elementów na raz.

Tak to się zgadzam kupił trupa, na maxa ale za 200zł :D naprawa 130zł. Okazało się ze to wina membrany, zregenerowałem ją i śmiga. Także wiesz.

Tak był mocno zaniedbany, tu się zgodzę. Ale pali już i jeździ. Ale chyba jest blokowany bo na liczniku do 45 i jest taka czerwona kreska i lekko za nią wyjdzie i koniec. Ciekawe, pewnie na module zablokowany.