CPI 125 4t - dziwny, powtarzalny dźwięk z okolic wariatora

Witam serdecznie, to mój pierwszy post tutaj. Chciałem zapytać kolegów z dośw. czy spotakli się z takim oto dźwiękiem:
http://thh.pl/download/cpi/
Filmik najlepiej otworzyć internet explorerem (format wmv).
Skuter jeżdzi normalnie, ale denerwuje mnie to "patataj". Przykładałem słuchawkę lekarską i wychodzi mi gdzies za tym wiatrakiem wariatora, ale może nie koniecznie? Cykl jakby na długość obrotu paska. Coś z rolkami? jakaś podpowiedź? Dodam, że lubię ten skuter, to GY-6 4T 125. Sunie to coś do 100 km/h i jakbym nie jeździł b. mało pali bo ok 2,3 po mieście, 1,9 w trasie. Do tej pory zrobiłem na tym CPI od licpa ponad 8 tys km i większych problemów nie było. Pasek jest w st. idealnym. Wariatora nie mogę odkęcić, ale kluczem pneumatycznym pewnie w tyg. dam radę i zajrzę dalej. Może ktoś jednak, już z takim dźwiękiem się spotkał? i mnie naprowadzi?
P.S podczytuję forum od 3 lat. Wcześniej miałem inkę 50 2t (spartan) i muszę przyznać, że zamiana na 4t 125 to inna bajka, przyspieszenie, prędkość, kultura pracy, hałas (jego brak) i ponad 2-krotna oszczędność na paliwie. To taka wstawka in-post..

słychać rolki lub bendiks/dużą zębatka na wale od rozrusznika, ewentualnie pękły ślizgi na pokrywie wariatora (wewnętrzna część) Potwarzalność nie jest co obrót paska :) Rolka może robić "patataj" bo silnik może przez moment mieć minimalnie mniejsze obroty. Jak zmniejszysz obroty na gaźniku to patataj bedzie głośniejsze i częsciej:) Łożyska na wale to nie są, rozrząd również odpada.