Coś dzwoni - koniec rolek??

Witam.

Od jakiegoś tygodnia słyszałem jakieś dzwonienie w skuterze. Diś roskręciłem go, bo stopka przestała odbijać. Przy okazji odpaliłem go na starter i usłyszałem, że magiczne dzwonienie dochodzi z przekładni. Co to? Koniec rolek? Kiedyś petrzyłem i wydawało mi się mało, ale to rok temu. I przy okazji: jaka jest minimalna średnica rolek na których można jeździć, nie szkodząc piździkowiż

Nie ma czegoś takiego jak minimalna średnica rolek.Je trzeba wymieniać co jakiś czas regularnie. Przeważnie jak zaczynają się podrabiać, czyli tracą okrągły kształt są obtarte. Tak to się da najprościej wytłumaczyć. A co do dzwonienia trzeba zdjąć osłonę przekładni i zobaczyć co się tam dzieje, tak na ucho to można muzyki słuchać a nie cokolwiek naprawiać.

Dokładnie, w każdym wario rolki mają jeden rozmiar i to oczywiste. Mi się wydaję że to coś ze sprzęgłem. Ale jak baaardzo długo nie wymieniałeś rolek to nie zaszkodzi a na pewno pomoże.

jak z przekładni to opisz to dokładniej czy od strony waria czy sprzęgła czy tam fest głęboko czy blisko czy widać (gołym okiem) luzy więcej szczegółów a nie że tylko dzwoni i ze z przekładni

Rozkręciłem przekładnie i tylko zamieniłem rolki miejscami i nie dzwoni. Tylko, że rolki kwadratowe się zaczynają robić a kasy na nowe nie ma.

20-30zł nie maszł?

sory za offa

Niestety ale całą kase co miałem utopiłem w co innego, a poza tym chce sprzedać moją Honde i kupić Aerox’a. I głupio by było inwestawać w piździka który ma być sprzedany.