Wiem coś o tym,miałem raz taką sytuację że włączałem się do ruchu i nie zauważyłem samochodu jadącego lewym pasem,dobrze że przyhamował bo wylądowałbym na jego masce.
Facet, który mnie uczył jeździć autem i motocyklem zawsze mi powtarzał: Rusz głową, żeby jej nie stracić! Zasada może śmieszna, ale dzięki niej nigdy nie miałem problemów z powodu martwego punktu!