WITAM.KUPIŁEM DZISIAJ NOWEGO ROMETA 767
1. CZEMU MI NIECHCE ZAPALIĆ, JUŻ CHWILE JEZDZIŁEM , A GDY WŁANCZAM SKUTER TO MIGA KONTROLKA PALIWA, PALIWA TYLKO TROCHE BYŁO WLANE
2. CZEMU CHLAPACZE SĄ 1.5 CM NAD KOŁEM?
WITAM.KUPIŁEM DZISIAJ NOWEGO ROMETA 767
1. CZEMU MI NIECHCE ZAPALIĆ, JUŻ CHWILE JEZDZIŁEM , A GDY WŁANCZAM SKUTER TO MIGA KONTROLKA PALIWA, PALIWA TYLKO TROCHE BYŁO WLANE
2. CZEMU CHLAPACZE SĄ 1.5 CM NAD KOŁEM?
rozumiem chcesz zatabowac nas na smierc.wskazniki w skuterach produkowanych w chinach maja poslizg.zalej do pelna,jesli nadal bedzie swiecic tzn ze uszkodzone.rozpisz odrobine punkt 1.jesli kolo nie trze o dane chlapacze to znaczy ze tak ma byc i problemu nie ma.jesli nie podoba ci sie-zdemontuj lub wymien kolo na mniejsze.kupiles wczoraj-radze oddac na gwarancje.napisz jeszcze tylko gdzie kupowales.
Jeśli skuter nówka to nie ma co grzebać tylko na gwarancji lecieć do sklepu w którym go kupiłeś. Albo zadzwoń do ich serwisu i poproś o poradę.
nie dzwon po rade.pozniej powiedza ze ty zepsules.a doradzic doradza.
U mnie tylny błotnik jest z pół centymetra od opony i nic się nie dzieje. A wskazanie paliwomierza jest silnie uzależnione od stopnia naładowania akumulatora oraz położenia (przechylenia) skutera. Inne jest też przy hamowaniu jak i przy przyspieszaniu. To norma.
Kisiu1981 napisał:
U mnie tylny błotnik jest z pół centymetra od opony i nic się nie dzieje. A wskazanie paliwomierza jest silnie uzależnione od stopnia naładowania akumulatora oraz położenia (przechylenia) skutera. Inne jest też przy hamowaniu jak i przy przyspieszaniu. To norma.
To nie jest norma - i nie powinno tak być.
A właśnie, że norma jeżeli chodzi o przechylenie pojazdu, gdyż w chińczykach pracuje pływak zawieszony na drucie. Jeżeli przechylimy pojazd w lewo benzyna poleci w lewy bok, a pływak się podwyższy, gdyż będzie pływał po tym paliwie.
tak jak mówi kisiu jest to chińska norma Chrl/G 85020 ,która pozwala fabryce na duży zakres tolerancji spasowania części xD
Panowie, Mnie zawsze zastanawia jedno.. Nie można zamiast pływaka w baku z benzyną zrobić wagę, na której będzie siedział bak. Waga będzie tak ustawiona, aby ciężar pustego baku był na 0,00 kg.
Jak wiadomo 1L = 1KG, to w taki sposób można zrobić chyba(?) dokładny stan paliwa w baku. Czy jest to w ogóle wykonalne? Przydał by się do tego jeszcze elektroniczny wyświetlacz przy desce z zegarami pokazując dokładny ciężar wagi - pusty bak. W taki sposób każdy by wiedział ile litrów pozostało w baku.
To byłby bezsens, jakieś małe dociążenie baku by powodowało zmianę położenia wskazówki. Dodatkowo jako, że benzyna jest płynem, nic ją nie trzyma w pojemniku (jakim jest bak) to (tak bardziej ekstremalnie) w wypadku np. lekkiego podskoku, paliwo w zbiorniku uniesie się i nie spowoduje nacisku na dno baku przez co znów wskaźnik oszaleje. Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi :). Najlepszym rozwiązaniem byłoby mieć pływak w jakiś sposób zablokowany w centralnej części baku, ale nigdy nie widziałem baku od środka więc nie wiem czy takie coś jest wgl. możliwe bez przeróbek wnętrza baku.
MarSen, masz racje. Wskaźnik oszaleje na każdej dziurze, wybojach, oraz "drogach polskich" jednak na postoju przy światłach ilość pozostałego paliwa była by dokładna. Należy też zrobić do tego odpowiednią konstrukcje, aby wszytko trzymało się kupy.
W samochodzie zarówno przy hamowaniu jak i najechaniu na prawy krawężnik wskazówka paliwomierza opada. Zresztą - jak instrukcje wielu pojazdów mówią - wskaźnik paliwa pokazuje ORIENTACYJNĄ ilość paliwa w zbiorniku i jego wskazań nie należy traktować jako wyroczni.
Wskaźnik na podstawie wagi szalałby jeszcze bardziej niż pływakowy.
No i litr benzyny nie waży jednego kilograma tylko chyba 850 - 900 gramów. Dla odmiany litr LPG niecałe 600 gramów.
Niespecjalnie praktyczny pomysł. Poza tym paliwa różnią się ciężarem i 1l paliwa nie równa się 1kg, nie wiem skąd taką bzdurę wziąłeś. Benzyna waży około 700 g na litrze.
no tak.. paliwo jest lżejsze niż woda.. bo 1 litr wody = 1 kilogram. Trzeba inny pomysł wymyśleć
Najlepszy patent był w Trabancie 2T - po otwarciu maski ukazywał się zbiornik paliwa, a w nim był... bagnet. Taki jak do oleju silnikowego. I jeśli samochód stał na równym to nie było bata żeby źle pokazywał poziom.
Romet to Romet :) solidnośc