Witam!
Mój problem jest taki:
Od przedwczoraj mój skuter zaczął "świrować" tzn. gdy przejechałem nie wiem z 600m to zgasł. Za nic nie dało się go odpalić... Po jakiejś 1 godzinie jeździł jak złoto, więc stwierdziłem, że to jednorazowy wybryk... Ale teraz zmieniłem zdanie... Gdy znowu przejechałem z kilometr zgasiłem go i znowu nie chciał odpalić... Poczytałem trochę na forum i sprawdziłem filtr powietrza... Na pierwszy rzut oka nic nie było nadzwyczajnego ale gry go wyjołem okazało się, że dół był mokry od oleju silnikowego... Nie wiem co robić... Chyba zostanie mi oddanie go do serwisu... Jak jest zimny odpala z kopa za pierwszym max drugim razem. Ze startera to samo kręci z sekundę i odpala od razu a jak jest ciepły szkoda gadać...
Podejrzewam zalanie a co ty o tym myślicie???