Jak w temacie chcę wywalić wszystkie bebechy związane z euro 4 czyli gaźnik moduł zapłonowy i co tam jeszcze , macie jakieś doświadczenia schematy elektryczne aby to jakoś pospinać ? wnerwiło mnie to ostatnio jak co kilkaset metrów zaświeci się kontrolka i skuterek staje i czasem kontrolka zgaśnie po 2-3 minutach czasem po 20 czasem trzeba walnąć w coś , to chore chcę mieć zwykły normalny skuter a nie barachło .
to fajnie. ale nawet nie napisałes czy to 50 czy 125
No nie wpadłem na to ,oczywiście chodzi o 50-kę .
no to potrzebujesz kompletnej instalacji zasilania paliwem ze 139QMB - czyli chińskiej 4T 50cm (gaźnik, kranik podciśnieniowy, rurki) i instalacji zapłonowej - moduł z okablowaniem.
Musisz to odrutować zgodnie ze schematem od gaźnikowej 4T dostepnego powszechnie w necie.
Czyli to nie będzie wielki problem a i niezbyt kosztowne , skuter ma jeździć a nie fochy strzelać jak obecnie raz odpali drugim razem nie a i w czasie jazdy kontrolka się zaświeci , przejrzałem całą instalację na wypadek jakichś luzów na wtyczkach czy przetarć i wszystko w porządku i w sumie nie wiem co mu może dolegać a z takimi bzdetami do serwisu to nie halo .
skoro wywala lampke od check engine to najczesciej sonda lambda, brudny TPS albo problem z czujnikiem temperatury.
Ale skoro nie chcesz z tym walczyć to zmiana na gaźnik to najlepsza opcja - zresztą bardzo popularna w przypadku silników peugeota na wtrysku (jet force tsdi) bo one sie strasznie potrafią sypac pod kątem elektroniki wtrysku i je na gaźnikowe robią
No właśnie , kupię lambdę okaże się że to nie to kupię coś innego dalej nie to ,teraz pytanie który czujnik itp , lepiej wymienić wszystko bo koszt pewnie niższy za wszystko niż moduł w razie W do obecnego .
Zapalająca kontrolka chek może powodować sonda lambda no i sprawdziłem z ciekawości i koszt tego gówna to 300 zł masakra skuter ma dopiero 1700 km przejechane , więc nie ma co wymyślać tylko wydupcyć wszystko co związane z euro 4 i wkładać wszystkie bebechy łącznie z cylindrem 80cm i pewnie w tej cenie się zmieszczę ,
Zastanawia mnie jedno jeśli lampka zaświeci się po zał stacyjki i nie gaśnie wcale lub po np 5 minutach to zawsze winna jest sonda lambda czy cos jeszcze innego , wnerwia mnie to bo dziś wcale nie dał się odpalić i młody załamany , to na pewno ta sonda bo mnie pomysłów brakuje , mechanicznie zrobię wszystko ale elektronika mnie pokona to pewne .
Otóż okazuje się że sonda lambda nie ma wpływy na odpalanie skuterka owszem lampka mruga ale skuter normalnie odpala po odpięciu wtyczki , a całym winowajcą okazał się luźny zaśniedziały bezpiecznik w komorze akumulatora , tam są dwa takie szklane i wsuwki były w nalocie po wyczyszczeniu normalnie wszystko działa , pzdr .
lambda nigdy nie ma wpływu na odpalenie bo jak odpalasz to sonda jest zimna -a odczyty z sondy są brane pod uwage przez sterownik dopiero kiedy sonda sie nagrzeje i zaczyna pokazywać prawidłowo.
Natomiast sterownik już w procedurze startowej sprawdza “czy istnieją” wszystkie czujniki (mierzy ich oporność) i zgłasza błąd lub nie.
Przy uszkodzonej lub odpiętej lambdzie zgłosi błąd lambdy ale zapali - bo to nie jest błąd krytyczny. Najwyżej na wywalonej lambdzie bedzie jechał albo z bez korekty po lambdzie lub z tzw “bezpiecznych map” - czyli może nie mieć mocy i więcej palić ale toczyć sie bedzie.
No ale to powinienem wiedzieć na początku bo o to pytałem a dowiedziałem się na końcu jak już to stwierdziłem ,od razu bym szukał przyczyny gdzie indziej a nie chciał wymieniać cały silnik .
zresztą pewnie i tak te bebechy kiedyś wymienię , szkoda tylkoże od razu nie kupiłem 125-ki .
Witam. Kupiłem skuter longjia lj50qt-4B euro 4 z przebiegiem 1700 km. Odpala normalnie jedzie bez problemu i po jakichś 10 min zapala się kontrolka i mruga 4 razy. Skuter jedzie normalnie nie dlawi się. Po dojechaniu do celu też odpala. Ktoś może mi powiedzieć czy to jakaś poważna sprawa czy jeździć dalej? Co oznacza mruganie 4 razy?