hehe, to ja się na 125 przesiadłem ze skutera 70ccm i tak to też taki początek miałem a co dopiero jakbym na 600 od razu wsiadł, lekko gazu dodam i już koło rwie kurde a nie to co w 125 że full gaz na 2 biegu i koło się nie podnosi a i tak pierwsze jazdy były powolne i wgl
no jak ja wsiadłem z 50ccm na 125… to ooo… co za moc itd. pierwsza jazda to i tak było ok. 130 bo się tym po prostu jarałem… 2 albo 3 dzień zaraz było do v-max a teraz, mało moc
ja jak wsiadłem z 50’tki na Apke 125, to tylko się przyspieszeniem jaralem. Tak naprawdę tylko 2 razy jechałem v-maxem (120), a takto to 100 max, nigdy mi więcej nie bylo potrzebne ;).
Courte co ty gadasz ;] 300km/h i w góre !!! trzeba mścić a nie preclować
Co Wy tam wiecie… To trzeba szukać winkli z pięknym, czystym asfaltem, a nie zapierdalać…
Albo zapieprzać między samochodami na krętej drodze To jest kozacka jazda
ale jaka jest różnica po przesiadce z powrotem na skuter kolosalna. Nawet nie chodzi o moc, ale o prowadzenie. Hondą wystarczy ruszyć i już jest taka stabilna że ciężko wytrącić z równowagi a w skuterze byle ruch kierownicą i pływa po szosie;] W końcu ponad 100kg więcej waży
ps. pierwsze 1k km nabite
ja jak na kolegi peugeocie speedfighcie się przejechałem kawałek a zwykle na nsr 125 jeżdżę to prawie bym się wywalił i jechałem jakbym pierwszy raz na 2 kółkach siędział bo taka różnica między nsr a skuterem to co dopieor musi być między 600 a skuterem…
kilka razy w życiu jeździłem na 600 nie odkręcając nawet pełnej manety i jak wsiadłem na skuter to się czułem jak bym na piechotę szedł haha
wstaw jakieś fotki od siebie:D
Ładne to CE BE ER EF cztery, tylko ostrożnie jeździć !
A ja widziałem taką samą kiedyś pod szkołą u mnie tylko że w innym malowaniu (niebiesko-biała) No i powiem że ładne moto ale nie takie to małe