No, ciekaw jestem Twoich wrażeń... z jazdy z tymi osłonami... nie lepiej było te mufki założyć na zimę? No ale może to pomoże...
+++
Araszu, kółka to trzeba było jednak zostawić... Powiozłeś już swą niewiastę na kymkaczu? To jak to zrobisz bez kółek?... Nie zdasz nawet wewnętrznego bez jazdy z plecaczkiem... ;))))
Wczoraj próbował sobie na nim pojeździć mój ojciec i po jednym kółku odpuścił :-) 80 na karku, ani refleks, ani błędnik nie pozwalają mu już na taką zabawę, a ciągnie wilka do lasu :-)))
*
Z plecaczkiem spróbuję, jak kupię drugi kask :-)
*
Nie wiem o co chodzi Amazonce z tymi autobusami, mnie jeszcze żaden nie wyprzedził, a latam 50-60.
A podobno to w Wawie tak szybko się jeździ...? :-)))
Mój zestaw na zimę wygląda następująco:
http://zapodaj.net/a58b1792d8dcb.jpg.html
A taka oto pszczółka zawitała do mnie, jak byłem w niedzielę na myjni :)
http://zapodaj.net/ab79a30780b9e.jpg.html
Eadem, no to napisz wreszcie swoje wrażenia (pro i contra) z używania motokoca... kwestie bezpieczeństwa...
ale ta pszczólka to nie na motokocu tylko na mufkach? bo to przy manetach gdzieś
eadem napisał:
A taka oto pszczółka zawitała do mnie, jak byłem w niedzielę na myjni :)
To teraz uważnie się przyglądaj, bo jak Ci zapyliła Twój scooter, to mogą być małe... ;)))))))
Pszczółka siedziała na mufce :) Co do oceny motokoca powiem krótko: absolutny must have. Nie odczuwam dyskomfortu w postaci zmniejszenia bezpieczeństwa a na pewno zdecydowanie pozwala on jeździć przy minusowych temperaturach bez uszczerbku ma zdrowiu z powodu odmrożenia. Jak byłem w Paryżu na jesieni (relacja jest gdzieś na forum) to tam co najmniej 50% skuterów jakie widziałem, miało motokoce. Zupełna norma i odkąd mam swój - wcale im się nie dziwię.
Druid napisał:
eadem napisał:
A taka oto pszczółka zawitała do mnie, jak byłem w niedzielę na myjni :)To teraz uważnie się przyglądaj, bo jak Ci zapyliła Twój scooter, to mogą być małe... ;)))))))
I co, będę je karmił olejem syntetycznym z butelki ze smoczkiem? :D
No i chyba mnie tym zachęciłeś... Pomyślę, przed kolejnym sezonem chłodów...
+++
Na drugi raz, przegonisz ze scootera na kwiatki... ;)))))
faceci w spódnicach na motorach.. no panie - do czego to doszło.
Druid napisał:
No i chyba mnie tym zachęciłeś... Pomyślę, przed kolejnym sezonem chłodów...
+++
Na drugi raz, przegonisz ze scootera na kwiatki... ;)))))
SR max ma nawiewy ciepłego powietrza w przekroku. Pomyśl o tym ciepełku pod kocem :D
Wombat napisał:
faceci w spódnicach na motorach.. no panie - do czego to doszło.
Moje kolana mają się dobrze ;p
A powiedz jeszcze Eadem, jak to się zachowuje przy większej prędkości... Nie wpada w jakiś furkot?
Lekko trzepocze przy małych prędkościach ale powyżej 50 napór powietrza jest już tak duży, że "układa" materiał (u mnie to cordura z podszewką) i nie ma problemu. Nie wiem, jak przy dajmy na to 100km/h bo mój obecny skuter tyle nie jedzie, ale myślę, że nie ma problemu skoro są używane na większych pojemnościach. Zresztą, trzeba sobie zdać sprawę z jednej podstawowej rzeczy -> czy przy -10 stopniach lub poniżej, naprawdę chcesz jechać z dużymi prędkościami? Odczuwalna temperatura maleje niemal dwukrotnie wraz ze spadkiem temperatury otoczenia. Trakcja opon jednośladu jest wówczas BARDZO niska. Myślę, że 80km/h to będzie max w ramach komfortu i rozsądku.
Nie, no oczywiście - masz rację. Jechałem przy -5C - to jest to wtedy bardzo dostojna jazda... żadnego cudowania... Dzięki.
Po przesiadce (planowana w tym sezonie - zależnie od budżetu) na większą pojemność będę mógł na jesieni sprawdzić komfort koca przy około zerowych temperaturach i wyższych prędkościach.
Arszu Bali to nie rzadkość ,rzadkością jest dobrze zachowany egzemplarz,a sąsiada całkiem,całkiem.
eadem kup sobie pantheona 125 ma całkiem spory kuferek no i serduszko dzikie,daleko nie masz możesz zweryfikować dobre stare 2t
http://olx.pl/oferta/honda-pantheon-125-CID5-ID94NC5.html#8b77e54235
Ale powiem Ci, że śmieszny ten skuterek... robi wrażenie takiego maleństwa przy moim, pewnie przez te mikro-kółeczka :-) Generalnie w garażu sporo tych złomków stoi. Ciekawe, czy teraz jeszcze się zagęści...
*
A ja po testach osłonek (pierwszy przejazd).
Pierwsza mała skucha na samym starcie:
http://www.skuterowo.com/content/20150309_193352-125x1251.jpg
Zamontowałem wprowadzając bzyka do piwnicy, no a potem weź go wyjmij :-)
Ciężka sprawa, szeroka dupa, wąska ława :-))) Ale wyszedł bez demontażu, tylko trochę pomarudził.
Jest dość ciepło, więc trudno stwierdzić co i jak. Już wczoraj zmieniłem rękawice z zimowych na lżejsze i jakoś nie zmarzłem. Dziś, to już był luzik. Nie wiem, czy to zasługa osłonek, czy jest ciepło (brak termometru). Kierownica zrobiła się nieco szersza, nic nie gwiżdże (jeszcze przy tej prędkości), i chyba faktycznie mniej wieje. Nie wiem tylko, czy do końca dobrze zrobiłem przykręcając je NA ciężarki (na instrukcji było bezpośrednio W kierownicę), ale z drugiej strony, te ciężarki jednak ktoś tam wymyślił i montuje, więc postanowiłem je zostawić.
Czy to nie drga, nie gwiżdże i cokolwiek osłania będę wiedział, jak będę się mógł jakoś sensownie rozpędzić.
Wolę to niż mufki, bo jednak nie mam wrażenia trzymania łapy w kaloszu i mogę je (obie) w każdej chwili wyjąć. Do tego fajnie wyglądają (nie jak jakiś kapeć na manetce), śmieszny taki gadżet, a kształt ma powyginany jak to moje tajwańskie badziewie, więc nawet pasuje. Harleya raczej z niego nie zrobię, ale może rękawice od wody osłoni, a i paluchy mniej będą bolały jak o coś w korku zawadzę :-)))
Fakt, wyglądu nie psują... fakt też, że dzisiaj raczej ciepło... na chłody sprawdzisz w czwartek (około +4C)... niestety ocieplenie na 3 dni się zbiesi i z północy powieje troszku chłodniejszym... jak to w marcu... ;)))
Ale teraz jest super :-) I blenada się do czegoś przydaje :-)))