Mam pewien problem otóż wczoraj pod pokrywę od akumulatora w czasie jazdy dostało się ciut deszczu i nagle zgasły mi lampy i kierunkowskazy też nie działały więc go zatrzymałem , gdyż myślałem że wystarczy go uruchomić ponownie jednak zdziwiłem się gdy po zgaszeniu nie szło go już odpalić wgl po przekręceniu klucza w stacyjce wskaźnik paliwa nie reaguje lampy nie reagują wgl zero reakcji i pytanie czy to może być wina bezpiecznika ? Bo akumulator jest dobry kupiłem nawet 2 bezpieczniki te w rurce lecz co się okazuje mój skuter był przerobiony i przy akumulatorze są jedynie kabelki plus i minus a tego bezpiecznika nigdzie nie widać nawet otwierałem klapkę pod siedzeniem i też nie widzę i pytanie co mogę w takim wypadku zrobić ?
miernik do ręki albo żarówka z kablami i szukaj gdzie znika prąd. Jedna bagieta na minus z akumulator a druga na kolejne złacza coraz dalej od akumulatora