Witam.
Niedawno zakupiłem kx 125 z 92roku motocykl jak na 2t ma naprawdę słaby dół i bardzo długo się wkręca w porównaniu do innej 125 jest o połowę słabszy. Motocykl odpala od 2/3 kopa jest 30mth od generalnego remontu(tłok korba nowy cyl na tulei oraz nowy zawór wydechowy i listki membrany)
Dysza to 158.
Co może być nie tak?
30 lat eksploatacji może być nie tak - czyli kompresja, brudny/uszkodzony gaźnik, przytkany wydech, źle dobrane części przy naprawach, nieszczelności, parciejąca/uszkodzona elektryka
Motor może i ma swoje lata ale przed remontem był dużo silniejszy i zwawszy. Dodam że gaźnik był czyszczony i nie ma żadnych uszkodzeń elektryka też jest w dobrym stanie iskara też jest dobra.
czyli standardowo - wszystko jest wspaniale tylko nie działa jak powinno. Sam robiłes ten remont, dobierałes i sprawdzałęs czesci, czyściłes gaźnik (umiesz zweryfikować gaźnik czy działa poprawnie?) czy robił ci to ktoś?
Remont był robiony przez znajomego zajmującego się motocyklami na co dzień. Gaźnik potrafię wyregulować i sprawdzić czy działa poprawnie. Dodam że motor stał prawie pół roku.
czyli robił “pan co sie zna” tylko że wyszło słabo.
Skoro twierdzisz że jesteś w stanie sprawdzić gaźnik czy działa poprawnie - to znaczy że masz o tym marne pojęcie - bo bez specjalnych narzędzi tego nie stwierdzisz.
A motor jeżeli stał to mogł podrdzewieć, podparcieć, z paliwa w gaźniku i zbiorniku mogły się wytrącić osady…itd
Czyli zasadniczo wszystko to co napisałem w pierwszej odpowiedzi.
Zapewne wiesz lepiej ale ja bym zaczął od elementarnej diagnostyki podstawowych spraw
Nie chcę się z panem kłócić bo piszę z zupełnie innym powodem.
A więc tak wszystko co robiłem.
Stwierdziłem że gaźnik działa gdyż przełożyliśmy z innego motocykla praktycznie identyczny gaźnik i było bez zmian. Poza tym gaźnik został dokładnie wyczyszczony. Motocykl podczas remontu stał bez paliwa zarówno w baku jak i gaziku (podczas składania wszystko było czyszczone i składane jak należy).
Zostały także wymienione listki membrany gdyż myślałem że w tym problem (stare były już trochę zniszczone).
Jedyne czego nie jestem pewien to świeca co prawda po przejechaniu się motocyklem na wysokich obrotach jest w kolorze kawy z mlekiem lecz problem jest w tym ze świeca ma inne oznaczenia niż te które zaleca producent.
Świeca to NGK R br7es nie znam się zbytnio na oznaczeniach świec więc nie wiem czy to jest jakaś różnica ale na internecie widziałem osoby które zalecają ciepłotę swiecy między 8a9
no to zakładając że gażnik jest sprawny i mieszanka jest prawidłowa bo świeca ma poprawny kolor i wszystko jest działające jak powinno - to zostaje niższa sprawność samego cylindra. Zmierz kompresje. Może korba ma inną długość… etc. Kompresja dużo powie. Jak sie okaże że jest superwysoka - 12bar i więcej… to dopiero bedzie zagadka.
Wg manuala powinno mieć miedzy 119psi a 185psi czyli miedzy 8,2bar a 12,7bar czyli miedzy 8atm a ~13 atm przy czym te dolne wartości to już granica zużycia a nie pełne osiagi. Pełne osiągi masz w górnych zakresach kompresji
Ok dzisiaj postaram się ogarnąć sprzęt do sprawdzenia i jak najszybciej dam znać.
To zagadka pokazywało że kompresja wynosi ok 11.5 bara
no to bardzo ładnie. pozostaje w takim razie tylko regulacja gaźnika (w tym dobór dyszy).
No i chyba w takim razie mocno przesadziłeś że jest “o połowe słabsza” od innych 125. Nie powinna być dużo słabsza jezeli ma książkową kompresje i książkowy kolor świecy.
Z rzeczy które jeszcze możesz zrobić/sprawdzić to zawalony/przytkany wydech.
Bo ostatnia opcja to jest niedopasowanie wysokości okien w cylindrze do charakterystyki wydechu.
A jest słabsza tylko na dole czy w całym zakresie?
Dół jest bardzo slaby i dłógo się wkręca jak się wkręci to jest ok.
Chodzi bardzo mułowato.
to może tylko dołem jest zalany i to jest kwestia regulacji gaźnika (dysza wolnych, dysza główna, kształt i wysokośc iglicy, poziom paliwa w komorze…itd)
Poprubuje jeszce go trochę wyregulować samą mieszanką i wolnymi obrotami ale iglicy narazie nie będę dotykał i poziomu paliwa w gaźniku. Iglica jest na 2ząbku od góry
nie wyregulujesz tego śrubka od mieszanki i zderzakiem przepustnicy bo to kompletnie nie ten zakres reguluje
Wymienilem fajkę że świecą i przewodem i kx dostał tego kopa chodzi super tylko czasem w odcienie tam dziwnie go zamula. Wydaje mi się że to już kwestia regulacji gaźnika. Co proponujesz żeby nic nie zepsuć ?
Dodam że jeśli potrzymia się manetkę na max to po 5sekundach normalnie się wkręca
prawde mówiąc to nic nowego co by nie padło już w tym wątku.
W pierwszej odpowiedzi napisałem ci że uszkodzona i parciejąca elektryka może być problemem po czym ty napisałeś że elektryka jest w bardzo dobrym stanie i jest super iskra a teraz wymieniłeś fajke z przewodem i go naprawiłeś w 95% :).
A dwa razy pisałem zanim zaczeliśmy marnować czas że bym zaczął od podstawowych spraw
Iskra była tylko się gubiła.
A teraz co proponował by pan zrobić podnieść iglice obniżyć ją czy jeszcze coś innego?