Kupilem nowego junaka 901rs, po 360 km zostal zmieniony cylinder na 72cm,ujechalem na nim jakies 300km spokojnie po zrobieniu 350 darlem go na luzie do 10 tys obrotow i wtedy sie stalo. Blaszka w gwzniku od wajchy ssania odpadla , stracil na mocy i to sporo i gasl .dalem do serwisu czekalem 3 dni. Kiedy przyjechalem po er eske okazalo sie ze tylko podkrecili obroty do 4 tys tylko po to zeby nie gasl. Moim zdaniem dano mi urzywany cylinder a gaznika nawet nie przeczyszczono . a tym bardziej ze szef serwisu zbywal mnie gdy chcialem byc podczas wymiany cylindra i podczas proby zmiany gaznika mieszanka i obroty byly odkrecone na maxa tak zebym myslal ze to nie wina starego gaznika