Mam problem z działaniem motocykla na biegu. Bardzo ciężko ruszyć że sprzęgła bez gazu, jak już się uda to skacze jakby się krztusił. Odpala bez problemu, wchodzi na obroty, jak da mu się trochę gazu i puści to przetrzyma chwilę około 1000 obrotów,a później zaczyna impulsywnie skakać, obroty spadają coraz niżej aż do 0. Dodam jeszcze że jak dam gazu to nic nie skacze, trzyma obroty równo.
Kawasaki er5
Niedługo przed tym strzeliła mi świeca i uszczelka od magneta poszła. Może jedno z tych mogłoby być przyczyną