WITAM MORZE MI KTOŚ POMORZE CO MOGŁO SIĘ STAĆ W SKUTERZE GILERA RUNNER 125 2T. PRZY SZYBKOŚCI 80 NA GODZINE ZGASŁ I KOPNIAK ZROBIŁ SIĘ MIĘKKI I ROZRUSZNIK KRĘCI TAK JAK BY NA PUSTO. ODKRĘCIŁEM ŚWIECE BO MYŚLAŁEM ŻE USZCZELKA POSZŁA POD GŁOWICĄ ALE JEST SUCHO W CYLINDRZE. JAK KOPNIAKIEM KRĘCE TO TŁOK PRACUJE GURA DÓŁ.
ale jakie jest pytanie?
PYTANIE MOJE TO JAK NIE POSZŁA USZCZELKA POD GŁOWICĄ TO CO BY MOGŁO SIĘ STAĆ CZY USZCZELNIACZ NA WALE MOGŁO WYDMUCHAĆ CZY PIERŚCIENIE POPĘKAŁY.
wyłącz capslocka.
czy popękały czy się zatarły to nie wiem ale zapewne gar jest do zdjęcia i weryfikacji. znaczy się zatarty
ok dzięki a jeszce pytanko odnośnie cylindra jest żeliwny jest szansa zrobić szlif i terz brałem taką ewentualność że się zatarł ale wole spytać kogoś kto się zna. I jeszcze jedno pytanko to wtym przypadku rozrusznik terz nie zakręci bo jak chcem go niby odpalić to jakby kręcił na pusto .
jeżeli rozrusznik nie kręci wałem to inny temat - sprzęgło rozrusznika lub sam rozrusznik.
Chyba że kręci tylko oporów jest zero - ale różnica w pracy rozrusznika na pusto a z wałem jest nie do pomylenia.
W żeliwnym cylindrze jeżeli to nominał to zawsze zrobisz szlif, do tego tłok na pierwszy nadwymiar i jazda.
Chyba że jest mega zniszczony - ale to pomiar pokaże
Ok dzięki po łikędzie rozbiore i się odezwe jak bym miał jakieś niejasności.