Dziś wszystko działało aż do momentu gdy zaczeły gasnąć cała elektryka aż nagle przekręcam zapłon nic się nie świeci na kopkę pali i na pych normalnie wszystko działa ale na zapłonie nic jakby akumulatora nie było a jest dobry akumulator sprawdzałem jak myślicie co to może być
bezpiecznik, stacyjka, urwał sie kabel…itd
stacyjka wszystko git wszystkie kabelki sprawdzałem i stacyjke w środku bezpiecznik jest jeden i jest cały bo przecież odpala normalnie
no podobno odpala tylko na kopniak a nie “normalnie” - tzn z guzika.