Proszę o pomoc, przejrzałem forum ,ale nie znalazłem odpowiedzi. Ale od początku :Skuterem w tym roku już sporo jeździłem ,po zimie odpalił od kopa. Przed wczoraj po deszczowej nocy (stał na zewnątrz ,ale pod dachem ) w drodze do pracy zaczął mi nierówno chodzić i "strzelać "z wydechu. Jakoś dojechałem ujmując gazu (co ciekawe , po zgaszeniu i odpaleniu chwilę pracował/jechał prawidłowo). W pracy stał na słońcu i wróciłem jakby nigdy nic. Wieczorem jeszcze chciałem pojechać do sklepu ,odpalił i przejechałem jakieś 500m ,po czym zgasł i koniec, Przypchałem do domu. Dzisiaj od rana coś tam posprawdzałem: iskra jest (świecę zamówię i wymienię bo jest stara,ale jakaś tam iskra jest ) , paliwo jest ,zdjąłem wężyk podciśnienia ,po pociągnięciu paliwo leci ,A on dalej nie odpali, nawet nie załapie. Bezpieczniki wszystkie ok. Immo raczej ok, bo miga,ale po włączeniu zapłonu i jak kręcę to nie miga. Proszę o pomoc . Skuter stary ,ale dobrze jeździ . A nie chcę pchać kasy w mechaników ,nawet nie mam go czym zawieźć do serwisu. Myślę ,że to błahostka, tylko co to może być ??
Raczej nikt nie zgadnie. Trzeba posprawdzać wszystko - świece, gaźnik (jak ma), pompe paliwa (jak ma), kompresje, zawory, stan rzewodów WN, cewki, akumulator, ładowanie. A jak to wtrysk to jeszcze kilka rzeczy
Tak wiem. Liczyłem na jakaś podpowiedź. Isrka jak pisalem jest. Kranik sprawny. Gaźnik tam jest z tego co widziałem . Tylko ,że to sie stało w sekundzie i to mnie zastanawia . Wygląda to na jakąś elektryczną sprawę wg mnie .Ale sam juz nie wiem …
no własnie - nie wiesz. i nie zgadniesz.
I nic sie nie musiało stać nagle. Może coś sie psuło i w końcu doszło do takiego stanu że nie może odpalić. Np siadała ci kompresja a teraz jeszcze o krok bardziej zdechł zawór ssania albo już nie daje rady z rozregulowanym gaźnikiem… Albo coś. Jest cała masa możliwości. Może i cos prostego.
Niby to rozumiem. Ale on cały czas doskonale jeździł . Ciągnął normalnie jak trzeba. Żadnych oznak . Nie jestem człowiekiem ,który jeździ do końca ,jak są najmniejsze objawy . No ,ale nie jestem też mechanikiem . Opisałem sytuację z deszczem ,bo pomyślałem ,że zamókł jakis moduł czy cuś. No ale tak to pewnie pozostaje serwis. Dziękuję za odpowiedzi .
Naprawiony . Napiszę ,może komuś to pomoże. Sam nie dałem rady , Pan mechanik zabrał i dziś zrobione ,Dostał się urywek filrta powietrza (gąbka) do przepustnicy i zatkało jakimś syfem.
no i sam widzisz… w życiu nikt by nie zgadł że zassałes kurczaka w dolot i utknął w przpustnicy