Mam problem ze swoim rometem 700 po swapie na malaguti f12. Któregoś dnia postanowiłem nw. po co bez przyczyny wymienić kranik na nowy przy okazji wymiany filtra paliwa. Po zmianie nagle zaczęła lać się benzyna z przelewu w gaźniku. Zmieniłem na stary kranik i to samo, wprowadziłem do garażu a następnego dnia było już dobrze. Po paru dniach problem wrócił, miałem już zjechany gaźnik więc wymieniłem na mikuni 16mm. Na początku wsyzstko było świetnie, lecz po paru dniach znów lała się benzyna z przelewu, kupiłem nowy kranik, nadal się lała. Rozebrałem gaźnik, wyczyściłem, lekko zmniejszyłem poziom benzyny w komorze, dokręciłem na maxa. śrubę od przelewu. Przez dzień było ok. i znów cieknie, nw. już co robić. Cieknie cały czas, tylko jak dam gazu to wtedy ciągnie do cylindra wachę i nie cieknie, na wyłączonym też cieknie, dopiero jak odepnę wężyk od kranika to przestaje cieknąć. Zachowuje się tak jakby ciągnął podciśnienie cały czas, nawet na wyłączonym.
kranik sie zawiesza
To już 3 kranik, to jakim cudem. Kupiłem przy okazji kiedyś na allegro kranik za 4,70zł, miałem brudny filtr paliwa to postanowiłem przy okazji założyć ten kranik. Od tamtego momentu mam te problemy, zakładem oryginalny kranik i kupiłem nowy za 25zł w serwisie w moim mieście i to samo po jakimś czasie. No i nw. co to może już być.
poprawnie pozakładałeś sterowanie z gaźnika? z właściwego wyjścia?
Kranik na 100% poprawnie podłączony?
No i teraz też pytanie - czy wylewa sie z gaźnika przelewami tyle co jest w gaźniku i ew.w przewodzie nad nim do kranika czy leje sie non-stop aż do opróżnienia zbiornika.
Bo to albo zawór w gaźniku przy pływaku, albo kranik. Innych mechanizmów zatrzymujących przepływa paliwa nie ma. Zasadniczo nie ma skąd brać ciśnienia i podciśnienia przy zatrzymanym silniku bo wtedy w całym układzie dolotowym panuje normalne ciśnienia atmosferyczne i to jest kwestia sekundy/dwu po zatrzymaniu silnika.
Tak, nie jestem laikem, gaźnik podłączony w 100% dobrze. Kranik też, bo nie ma tu technologi :) No właśnie co do ilości to zależy, czasem potrafi się wylać to co w gaźniku, a wczoraj to się lało dopóki nie odpiąłem wężyka paliwa od kranika, wtedy kapnęło parę kropel z kranika i przestało. Niby według mnie to coś z kranikiem bo problem wystąpił przez moją nudę i nadgorliwość pewnego dnia gdyż postanowiłem wymienić sprawny kranik, od tamtej pory od razu tak się działo i ładu dojść nie mogę. A 3 kraniki, w tym 2 nowe no to kurcze sory, że by niesprawne były. Gaźnik właściwie też nowy, ciekło z niego jeszcze zanim go rozebrałem, a na starym było to samo.
zawór iglicowy nie domyka,jak by domykał to i bezpośrednio bez kranika niema prawa lecieć.
Ale kurde, to 2 gaźnik, w dodatku nowy to ja nw.
ja nowy z allegro wyrzuciłem do kosza,możesz mieć zasyfione paliwo i filtr.
Paliwo i filtr jest. Ok, na starym gaźniku tk japan było to samo