Witam!
Mam Benzer Shafta z 2012 (kupiony w czerwcu, ale jeżdżony od końca sierpnia - dwa dni po odbiorze złamałem sobie na nim rękę)
Silnik został przy zakupie zmieniony na 110cc i przebiegu ma jak narazie 280km.
problemy zaczęły się jakiś tydzień temu (gdy miał ok 230km przebiegu) - kiedy go odpaliłem i wyjechałem z osiedla zaczął mocno warczeć - od tamtego czasu mu nie przeszło i przy 4tyś obrotów brzmi jak golf III bez tłumika - znajomy skuterzysta twierdzi że to może być wina oleju
drugi problem który miałem niemal od początku - przy jeździe ok 50-55kmph przez dłuższy czas zaczyna tracić moc i się krztusić - muszę zwalniać do ok 30kmph, pojechać tak paredziesiąt metrów i można jechać z powrotem normalnie - tutaj propozycja padła na wtryski paliwa które mogły być nie zmienione przy wymianie silnika.
Ponadto problem jest też z przednią lampą która gaśnie mi na drodze (pierwszy raz to zauważyłem jadąc szosą leśną w nocy, o mało zawału nie dostałem)
Pytanie brzmi czy ktoś wie co może być faktyczną przyczyną takich zdarzeń? co mogę z tym zrobić? - Nadmienię iż jestem zielony jeśli chodzi o mechanikę, a nie chcę odwiedzać warsztatu i dokładać sobie kosztów. Może ktoś z pragi południe byłby chętny mi pomóc w ogarnięciu motoroweru? Szczerze mówiąc trochę się boje nim teraz jeździć, bo przez wibracje i warkot mam wrażenie że mi silnik zaraz odpadnie ;)