Witam
Mam taki problem ze swoim skuterem. Użytkowałem go przez cały sezon. Codziennie odpalał bez problemu i spisywał się wzorowo. Problem pojawiał się gdy np: skuter stał nieużywany przez tydzień. Po tygodniu stania uruchamianie kończyło się tym że skuter odpalał i po kilkudziesięciu sekundach gasł. Próba wkręcenia w obroty kończyła się natychmiastowym gaśnięciem. Po takich 20stu próbach zostawiałem go w spokoju by po kilku godzinach znów próbować i wtedy jakoś udawało się go odpalić i od tej chwili znów odpalał już codziennie do następnej przerwy. Czasami weekend już wystarczał aby problem powracał.
układ zasilania paliwem do przeglądu (głównie ssanie) i ew.mozna go podregulować na zime
Wystarczy pokopać z 30sek. na wyłączonym zapłonie żeby bena doszła i gwarantuję że odpali od strzała i będzie chodził.
ale on go pokopał. 20 prób. U mnie po tygodniu stania na mrozie i akumulatorze w stanie zero prądu za 8-10 kopniakiem odpala a zamarźnięty jest taki że kopniak wraca ze 4 sekundy
Masz taki problem bo w czasie postoju ci schodzi paliwo z gaźnika,przed odpalaniem pociągnij podciśnienie [zassij japą] żeby zalać gaźnik i po kłopocie
Wombat napisał:
układ zasilania paliwem do przeglądu (głównie ssanie) i ew.mozna go podregulować na zime
Zaciekawiła mnie kwestia ssania może to jest klucz do sprawy.
Z cofającą benzyną to owszem przy pierwszym rozruchu muszę długo trzymać na rozruszniku zanim pierwszy raz zagada ale kolejne 20 razy to zapala od dotyku tylko że gaśnie po chwili albo pomęczy się na niskich obrotach i zgaśnie.
Jak może być rozwiązane ssanie w tego typu gażniku??
Wracam z problemem. Dzisiaj odkręciłem takie coś jak na poniższym zdjęciu i zatkałem palcem dziurę. Skuter zagadał natychmiast i chodził dobrze.
Domyślam się że może to być coś od ssania. Jak to sprawdzić czy działa??
http://www.skuterowo.com/content/IMAG0880.jpg
to elektrozawor ssania i powinien być w gaźniku
http://m.ocdn.eu/_m/e67ea3f258161460b48129b0f5dd2f84,62,37.jpg
Może być tak że masz to ssanie luźne i łapie ci lewe powietrze.
Jak odpali to tworzy się podciśnienie które te ssanie zasysa. Sprawdź mocowanie i dokręć ewentualnie.
Chyba ten elektrozawór jest walnięty. Podaję mu na kostkę zasilanie i brak jest reakcji. Rozebrałem go nawet i przemyłem trzpień który powinien się wysuwać.
Pomogło wyczyszczenie tego zaworu. Przy okazji poznałem jego działanie. Swoją drogą bardzo ciekawe.
Problem rozwiązany.