Witam. Dzisiaj zauważyłem że mi go dławi przy 6-7k, wcześniej tego nie było. Motorek to 72ccm na którym już raczej zrobiłem 1000km, docierałem go no raczej dobrze, tłok raczej nie spuchł, bo po dotaciu jedzie na pełnej te 80km/h i jest 9k obrótów, dochodzi do 9.5k to odejmuje gazu bo brzmi silnik jakbym go zabijał... I dzisiaj jadę i na każdym biegu przy 7k około mi go dusi. Dopiero dziś się to zaczęło, zauważe też że od 2 miesięcy motor nie ładuję aku albo jak już ładuje to słabo, od tygodnia no nawet trzyma długo na postójówkach jak jade i w ogóle. Co to może być za przyczyna? Nie patrzyłem jeszcze do gaźnika i w ogóle.. Pozdrawiam