Cześć wszystkim,
Tydzień temu sprzedałem motocykl Honda Hornet pc41. Kupujący podczas użytkowania uszkodził sprzęt tz podczas jazdy zerwał mu się <u>łańcuch</u> i rozwalił kartery. Podczas awarii oczywiście cały <u>olej</u> wylądował na ziemi. W tym momencie żąda ode mnie odstąpienia od umowy, zwrotu motocykla i oddania pieniędzy. Stan napędu przed sprzedażą był bardzo dobry, wymieniany był 2/3 lata wcześniej i patrząc po zużyciu miał jeszcze przed sobą spokojnie parę sezonów (wiem dziwnie to brzmi jak wcześniej mówi się o tym, że łańcuch "wystrzelił.) Kupujący od zakupu przejechał +/- 300kmć
Pytanie jak to wygląda prawnie. Czy muszę coś z tą sytuacją zrobic. W umowie mamy zapis, że kupujący zapoznał się ze stanem faktycznym motocykla oraz, że w sprawach nieuregulowanych w umowię zastosowanie mają obowiązujące przepisy kodeksu cywilnego.