Witam, jako że wiosna się zbliża postanowiłem dzisiaj wyciągnąć swoją apke. Wlałem nowe paliwo, płyn chłodniczy i naładowałem aku. Wszystko było ok do czasu aż go odpaliłem, zrobiłem mała rundke po okolicy i wróciłem do domu, gdy chciałem znowu ją odpalić po przekręceniu kluczyka żadna kontrolka się nie świeciła a rozrusznik nawet nie stukał, odpaliłem na popych ale nic i tak nie działało, ani migacze ani klakson, nic po prostu. Dopiero jak poprawiłem dodatni styki na aku to zaskoczyło, ale znowu po przejażdżce wszystko zdechło. Co to może być. Z góry dziękuje za pomoc :)
gdzieś nie łączy,czyściłeś bieguny aku przed przykręceniem może zaśniedziały [ ,może bezpiecznik]
Bieguny czyściłem, a bezpieczniki też są ok.
gdzieś nie łączy masz szukanie.